A dzisiaj cały dzień w Krakowie, od 5.20 na nogach. Marzę o moim łóżku, ale jeszcze trochę czasu minie. Byłam z Miśką na koncercie muzyki z bajek Pixara w wykonaniu Orkiestry Akademii Beethovenowskiej. Było niesamowicie mimo początkowego stresu z dojazdem. Jarałam się jak nigdy, płakałam na Meridzie Walecznej i Toy Story 3. Zawyżyłyśmy średnią wieku, ale emocje - wspaniałe, niezwykłe, niezapomniane, najlepsze! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna