wtorek, 4 sierpnia 2020

Kino po pół roku

To tak dziwne uczucie - iść do kina pierwszy raz od pół roku. Iść w nowych warunkach, z obostrzeniami. I tak żyjemy na krawędzi, bo w kinie ściągnęliśmy maseczki i jedliśmy normalnie. Było nas 8 osób na sali kinowej, po parze na rząd. Tłumów nie ma, to widać, ludzie się jeszcze boją. Mimo, że jednak staram się być ostrożna, nie usiedzę w domu. Plus Cinema City już mi liczy opłaty za kartę, więc trzeba korzystać.
Poszliśmy na Salę samobójców. Hejter. Po wyjściu z kina towarzyszył mi taki niepokój, uczucie dyskomfortu. Dodatkowo wyszliśmy z sali kinowej przed północą, więc powrót w ciemnościach, pustymi drogami potęgował uczucie grozy. Dziwny film, specyficzny, na pewno nie dla dzieci - pierwsza część była bardziej dla dzieci, młodzieży. Ta - bardziej mroczna, wulgarna.
Sama nie wiem czy polecam film czy nie, za dużo rzeczy mnie w tym filmie denerwowało, niepokoiło, odpychało, ale może po prostu oglądałam ostatnio za dużo luźnych filmów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna