poniedziałek, 15 października 2018

Sibiu - o mieście

Po dwóch tygodniach w Rumunii warto napisać coś o samym Sibiu, w którym spędzimy następne 4 miesiące.
Sibiu zwane jest również Hermannstadtem, ze względu na dużo naleciałości niemieckich z okresu początku XX wieku. Leży w środkowej Rumunii w regionie zwanym Transylwanią, którego jest stolicą, nad rzeką Cibin. Niedaleko, widoczne nawet z okien naszej akademii, znajdują się góry, których wysokość równa jest mniej więcej naszym Tatrom, najwyższy szczyt ma 50m więcej niż Rysy. Góry są bardzo skaliste, ostre, wydają się być mało zalesione.
Miasto zamieszkuje około 150 000 mieszkańców, zajmuje powierzchnię 121 km2, a tablice rejestracyjne aut zaczynają się na SB, czyli tak samo jak w moim rodzinnym mieście, Bielsku-Białej :D
W 2007 roku Sibiu, wraz z Luksemburgiem, dzierżyło miano Europejskiej Stolicy Kultury, ze względu na zachowaną oryginalnie i odrestaurowaną starówkę. W przyszłym roku ma być Europejską Stolicą Gastronomii. 
Można powiedzieć, że Sibiu jest miastem pierwszych razów a tej części Europy. To w Sibiu powstał pierwszy szpital, biblioteka, szkoła, apteka, księgarnia, teatr, muzeum, żelazny most, psychiatryk, bank narodowy, browar, zoo, kino pod chmurką. Co więcej, pierwsza drukowana prasa została poświadczona w Sibiu, pierwsza encyklopedia w Rumunii została opublikowana w Sibiu, pierwsze muzeum historii naturalnej również znajduje się w tym mieście. Sibiu było pierwszym miastem z publicznym oświetleniem zasilanym energią elektryczną i w tym mieście właśnie zaczęły działać pierwsze elektryczne środki transportu. oświetlanym energią elektryczną.
Jak widać, dosyć sporo mają tych debiutów. Ponadto, Sibiu to miasto wielu religii. Maja tutaj Katedrę Ortodoksyjną, Kościoły Ewangelickie, Kościoły Rzymskokatolickie, Greckokatolickie, kościół Zreformowany i Synangogę.
W Sibiu odbywa się wiele festiwali. Na razie trafiliśmy na festiwal wina, muzyki cygańskiej, obchody 100-lecia zjednoczenia, a czeka nas jeszcze święto wojska, jarmark świąteczny, festiwal owoców morza. Z tego co czytałam, mają też festiwale teatru, folklorystyczne.
Czeka nas tu sporo przygód i mam nadzieję, że poznamy piękne zakątki tego kraju.


Tzw. dolne miasto, mieszkalne centrum bardziej

Tutaj praktycznie wszędzie sprzedają watę, popcorn i ciepłą kukurydzę

Na terenie akademii nie można robić zdjęć, dlatego mamy zdjęcie sprzed

Widok z Mostu Kłamców na część mieszkalną

Widok z Mostu Kłamców na starówkę

Rynek główny, rozkładane sceny i wieżyczki na obchody 100-lecia

Muzeum Historii


Gogosh, czyli pączek po rumuńsku

Widok z murów miasta na góry w tle



Park miejski




Pod Ratuszem

Starówka

Mały Rynek i festiwal muzyki cygańskiej


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna