piątek, 4 marca 2016

Po III semestrze

Czy ja wiem czy mogę pisać, że III semestr za mną? Na pewno już jestem  na półmetku licencjatu. Czas szybko leci.
Niestety, nie udało mi się zdać wszystkiego i zostałam z jedną poprawką. Wywalczyliśmy trzeci termin w przyszłym tygodniu, już 2 tygodnie po sesji poprawkowej, ale będziemy pisać. W końcu każdy zasługuje na drugą szansę. Jak coś będę się ubiegać o krótki warunek w sesji letniej. Jakoś to przetrwam. Student bez poprawki, to jak żołnierz bez karabinu, zwłaszcza na Bezpieczeństwie.
III semestr był naprawdę wymagający i wyczerpujący. Za dużo historii jak na moją antyhistoryczną osobę. Nie było jakichś mega wciągających przedmiotów, które bym bardzo lubiła. Część sobie nawet odpuszczałam, wykłady  tak dokładniej, bo były po prostu nudne.
Jak już wspominałam - połowa za mną. Połowa licencjatu. Po tym półtora roku czuję, że jestem bardziej oczytana, mam większą wiedzę i nowe spojrzenie na świat. Bardziej interesuję się sytuacją na świecie, nie czuję się wyobcowana w rozmowach o historii, innych kulturach, konfliktach, polityce. Cieszę się, że to, czego nauczyłam się na tych studiach, mogę wykorzystać w codziennym życiu.
Co prawda gdybym wcześniej wiedziała, że będzie tak ciężko pod kątem historii, nie wybrałabym tego kierunku. Ale jak wiele bym straciła ...
Pocieszeniem jest to, że IV semestr zapowiada się genialnie, bo w końcu czekają nas przedmioty ściśle związane z naszym kierunkiem, bardziej praktyczne, mniej teorii, więcej pracy w grupach i współpracy w projektach. Metody i techniki operacyjne służb specjalnych. Czyż nie brzmi wspaniale? *.*
Jestem dobrej myśli. Szykuje mi się też w tym semestrze staż lub praktyki, ponieważ muszę się wyrobić przed licencjatem.
Kolejny weekend w domu i znowu uczę się Historii Polski. Już mi się od tego niedobrze robi...
Trzymajcie się i miejcie mniej nauki niż ja :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna