niedziela, 10 grudnia 2017

Blogmas 2017 #10

Niedziela, czyli standardowo. Był obiad rodzinny, obchodziliśmy urodziny Iwo, a od razu po deserze pojechałam z Elą do Krakowa. Mały przystanek w byłej pracy na małe plotki, a w mieszkaniu czekała na mnie zapowiedź mini imprezy. Planszówki, piwo i tak oto nie spałam do 2:00. Kiedyś mnie wykończą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna