sobota, 3 grudnia 2016

Blogmas #3

Poszłam spać o 3:00, chciałam wstać bez budzika. O 10:00 zadzwonił Konrad ze szkolenia i tyle pospałam. 
Od kiedy się obudziłam oglądam "Przyjaciół" nie wychodząc z łóżka, skończę serial na pewno przed świętami.
Żeby nie było, że jestem aż taką leniwą kluchą, umówiłyśmy się z Elą na oglądanie w przyszłym tygodniu 3 mieszkań. Naszym małym marzeniem jest przeprowadzka po Nowym Roku już do nowego miejsca, żeby na sesję nie martwić się niczym i spokojnie pisać pracę. Myślałam, że bardziej będziemy wybrzydzały z pokojami, ale jesteśmy chyba coraz bardziej ugodowe im bliżej wyprowadzki. Jeszcze w przyszły tygodniu odbiorę auto od mechanika i będziemy miały warunki do wywożenia rzeczy. Każda z nas wywiozła chyba połowę swojego domu jak się wprowadzała do Krakowa. Trzeba będzie zrobić wycieczkę do Castoramy po wielkie pudła.
Zrobiłam sobie po powrocie z kościoła małe SPA. Siostry poszły na miasto, dziewczyny do kina, a ja w wannie z maseczką, peelingiem. Umyłam włosy na jutrzejsze spotkanie rodzinne, przycięłam i pomalowałam paznokcie. Odebrałam spódnicę ze sklepu, moja pierwsza ołówkowa. Tak dobrze się w niej czuję! I oczywiście jutro przetestuję ją w akcji. Nie muszę tym razem prowadzić auta, to mogę zaszaleć z butami i strojem.
Vlogi obejrzane, film "Było sobie kłamstwo" skończony (P.S. polecam), to czas popracować nad licencjatem.

Do poduszki coś, co pewnie słyszeli już wszyscy, Za Grzeszczak nie przepadam, ale śpiewa z Ziółko, więc podoba mi się mega! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna