czwartek, 8 grudnia 2016

Blogmas #8

Dzień rozpoczął się zaspaniem pół godziny, więc w 15 minut wybiegłam z domu. Dobrze, że wiedziałam co ubrać.
Zajęcia mnie nie zaskoczyły i trwały aż 30 minut. Dziewczyny zrobiły prezentację, prowadzący tylko siedział i patrzył się tępo w projektor. Typowe.
Udało mi się kupić metaliczne markery, którymi będę szalała w związku ze świątecznym  okresem. Muszę odpisać Weronice na list, więc też będę miała sporo ozdabiania.
Pranie zrobione i wyprasowane, szybki obiad i jadę oglądać mieszkanie. Potem zajęcia z angielskiego, before u Antka i śmigamy na imprezę mikołajkową naszego wydziału! Obawiam się, że prosto z imprezy pójdziemy na ranne piątkowe ćwiczenia...
Dylematy kobiety: na jaki kolor pomalować paznokcie?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna