sobota, 21 września 2019

Ostatnio zaniedbuję bloga, mało piszę, ale dzieje się dużo, a nie o wszystkim chcę pisać. Nie wiem czy powinnam, bo kto wie ten wie. Układam sobie wiele spraw na nowo, zaczynam kroczyć nowymi ścieżkami zapominając o tych, które już przeszłam.
Od niedawna sporo słońca w moim życiu. Nie ma chwili, żebym się nie uśmiechała - czy to na jego widok, czy na wspomnienie o nim, czy też na dźwięk nowej wiadomości.
Dałam się zwariować, wciągnąć w coś nowego, wspaniałego.

środa, 4 września 2019

Sierpniowe unikaty

Film

Przełęcz ocalonych - zwykle nie lubię wojennych filmów, ale jak zobaczyłam aktora, grającego główną rolę ("środkowy" Spiderman), to postanowiłam nie wyłączać po napisach wstępnych i dać mu szansę. Film zyskuje też na tym, że oparty jest na prawdziwej historii. Desmond Doss, o którym jest ten film, był pierwszym i jednym z najbardziej znanych obdżektorów, czyli osób, które odmawiają walki i noszenia broni.
Przejmujący film wojenny, który chwyta za serce i daje do myślenia. Nie każdy jedzie na wojnę zabijać, nie każdy przyjeżdża, a już zwłaszcza, jako bohater na skalę światową.






Piosenka


Ubranie



W pracy staram się wyglądać ładnie i schludnie, ale stawiam też na wygodę. Ufam butom z Deichmanna już od lat, szpilki od nich nigdy mnie nie zawiodły, jednak moje 11 cm obcasy są nieco n niepraktyczne na 8 godzin pracy i przemieszczanie się po biurach. Dlatego też wyruszyłam ostatnio na poszukiwania niższych obcasów - stanęło na 9 cm, które noszą się tak świetnie, że prawie jak papcie! Pomaga mi fakt, że mam dużą stopę, więc nawet na takiej wysokości moja noga nie cierpi, nie wygina się pod nienaturalnym kątem. Rozchodziłam, pasują mi do prawie wszystkiego, bo mają ciekawy obcas. Minus? Obcas wyciera się z tyłu od prowadzenia auta, bo to tylko farba.

Biżuteria



Dorwane kolczyki w Pepco przy kasie. Jak je zobaczyłam zorientowałam się, że mam bardzo mało dużych kolczyków. Same wkrętki, malutkie, skromne. Zachciało mi się czegoś dużego i tak oto są ze mną. Lekkie, ładnie się prezentują wśród włosów.

Zdjęcie



Jedzenie

Uwielbiam wakacje za zrywanie owoców prosto z krzaka. W tym roku królują jeżyny, bo nasze krzaki obrodziły i mamy dużo soków na zimę do herbaty. Poza tym, pierwszy raz od dawna jadłam lasagne. Jejku, jak mi brakowało tego smaku. To jest takie dobre! Warstwy wyszły idealnie ;)




Sytuacja

Miesiąc zaczęłam spacerem z rodziną na Klimczok. Generalnie dużo spędzamy czasu na spacerach w weekendy z rodzicami. Ponadto gramy w badmintona kiedy w niedzielę nie wieje wiatr. W połowie miesiąca pojechałam ze znajomymi ze studiów do Energylandii na cały dzień - z okazji święta państwowego park rozrywki był otwarty 4 godziny dłużej, czyli szaleliśmy na kolejkach górskich od 10:00 do północy. Do samego końca, nawet po ciemku!
W sierpniu udało mi się też odwiedzić w końcu Kingę i jej prawie rocznego (!) synka, Pierwszy raz go widziałam, a samą Kingę ostatni raz jak była w pierwszym miesiącu ciąży. Trochę wstyd, ale naprawdę ciężko wybrać taki termin, aby odpowiadał wielu osobom na raz.