piątek, 25 czerwca 2021

Koniec pracy w HR

Dzisiaj pożegnałam się z firmą, w której pracowałam prawie dwa lata. Wiele jej zawdzięczam, bo zdobyłam mnóstwo doświadczenia, pewności siebie, poznałam świetne osoby, zdobyłam przyjaciółkę i najcudowniejszego chłopaka, jakiego mogłam sobie wymarzyć.

Trzy tygodnie wcześniej poinformowałam o swoim odejściu, znaleźliśmy na szczęście szybko zastępstwo, nową stażystkę. Wdrażałam ją przez okrągły tydzień, teraz ten ostatni tydzień już bardziej doszkalałam z tego, co mi się akurat przypomniało. Nie sądziłam, że robiłam aż tak dużo, że starczyło mi gadania na pięć dni. Po dwóch już padałam ze zmęczenia, głos mi siadał, a wszyscy dookoła widzieli, że pod koniec tygodnia byłam lekko mówiąc wrakiem.

Dostałam od Kasi na pożegnanie notatnik i kubek termiczny z serii Przyjaciele. Od reszty bon podarunkowy do Galerii Sfera i wielki balon z helem w kształcie szminki z podpisami pracowników w biur. Dzień wcześniej upiekłam babeczki, wyszło mi ich 76, więc rozdawałam przychodzącym się pożegnać kolegom.

Będę dobrze wspominać te firmę, ale czas na coś nowego, bardziej wymagającego, na pewno psychicznie i fizycznie. Spełniam swoje marzenie, w końcu po to studiowałam taki a nie inny kierunek. Jestem gotowa na nowe wyzwania, zaczynam coś poważnego i już raczej do końca życia. Najbardziej będę tęskniła za moimi dziewczynami z biura, miałyśmy super zespół. Mam nadzieję, że w kolejnej pracy taki będzie.

wtorek, 8 czerwca 2021

Happy day #100

A wyzwanie kończę rzodkiewkami z ogródka

poniedziałek, 7 czerwca 2021

Happy day #99

Daniele ucieszone z chleba 

Samodzielny tydzień

Rodzice pojechali na zasłużony urlop, a ja zostałam w domu sama. Idealnie się złożyło, bo J. sprzedał auto i biorę go do siebie na ten tydzień, żebyśmy sobie razem jeździli do pracy. W sumie będzie to nasza ostatnia okazja takich wspólnych dojazdów, bo z końcem czerwca zmieniam pracę.

Jeszcze 3 tygodnie spędzę w obecnej firmie w dziale HR, potem zaczynam nowy rozdział w życiu. Cieszę się niezmiernie, ale też boję, co to będzie i czy podołam. Jest ekscytacja, planowanie przyszłości już można rozpocząć, bo zaczną się konkrety. Tylko co z wakacjami? Nie wiem czy jest mi pisany wyjazd w tym roku, może ewentualnie na jesień się uda.

Ten tydzień minie raczej szybko bez rodziców, mam do ogarniania cały nasz zwierzyniec, a zarówno kot, jak i pies, są na lekach, więc muszę na nie zwracać szczególną uwagę. Do tego kwiatki, szklarnia itp, więc trochę obowiązków dochodzi. Plus jest taki, że będę parkować w garażu, tak wygodnie!

Barania Góra

Dużo osób podróżowało w długi weekend. My w Boże Ciało wybraliśmy się do Kamesznicy, a stamtąd wspięliśmy się na Baranią Górę. Nie sądziłam, że będzie się szło tak przyjemnie. Nie było dużych podejść, ciągle lekko pod górkę. Ludzi praktycznie w ogóle na szlaku, dopiero na szczycie tłumy - wszyscy wchodzili chyba od strony Wisły. Spod Baraniej Góry wypływa źródło Wisły, my pod nie nie dotarliśmy.

Nie chcieliśmy wracać tą samą trasą, więc zrobiliśmy pętlę przez Przysłop i wyszło 20 km. Piękna pogoda, w końcu można było iść w krótkich spodenkach. Opalone nosy i kark J. Było widać ładnie Tatry, ale mój telefon nie radzi sobie z dalekimi obiektami.










niedziela, 6 czerwca 2021

Happy day #98

Porobiłam nowe wzorniki paznokci, mam 63 lakiery, a do tego jeszcze dwa bezbarwne topy i dwie odżywki. Wyszła niezła kolekcja

sobota, 5 czerwca 2021

Happy day #97

Duże dziecko, duża wata

piątek, 4 czerwca 2021

Happy day #96

Wspominamy stare czasy

Majowe unikaty

Film

Cruella - pierwszy film od dawna w kinie, miło było w końcu wrócić na salę kinową. Ten powrót był super, bo film świetny. Fajnie, że Disney tworzy filmy o złoczyńcach, pokazuje ich od innej strony. Cruella w bajce była okropna, przerażająca, stara chuda baba z szałem w oczach. Emma przedstawiła ją w sposób przypadający do gustu. Stroje i muzyka w filmie to prawdziwe mistrzostwo. Zakochałam się w kreacji Cruelli, jej strojach. Wyszłam z kina taka zadowolona, że dobrze wchodzimy w kino po fali pandemii. Teraz mam ochotę przypomnieć sobie bajkę 101 dalmatyńczyków.




Piosenka

Taconafide feat Dawid Podsiadło - Tamagotchi

Ubranie

W tym miesiąc Kasia z pracy robiła porządki w szafie i dostałam od niej sporo ubrań. Moja szafa wzbogaciła się o dwa żakiety, dwie pary spodni, dwie koszule, strój kąpielowy i bluzkę z długim rękawem. Poza tym, od cioci na urodziny zażyczyłam sobie spodnie M&S, mój sprawdzony rozmiar. Musiałabym kiedyś porobić zdjęcia tym rzeczom, ale jakoś nigdy nie chce się przebierać po pracy... 

Kosmetyk

Urodzinowo dostałam krem pod oczy od brata i wodę toaletową. Na razie nie widzę efektów kremu, ale krzywdy mi nie robi, jest generalnie przeciwzmarszczkowy. Woda z kolei jest super, wąchałam ją w Sephorze i wpadła mi w "nos". Wcześniej miałam DKNY, teraz czas na coś poważniejszego z wyższej półki.





Zdjęcie


Jedzenie

Zrobiłam najpiękniejszy tort w swoim życiu dla mojego J. na urodziny. Rodzice sami to potwierdzili, tak się jeszcze nie postarałam nigdy.


Technologia

Mama dostała z nową umową u operatora opaskę Mi Band 5. Ponieważ mama ma swoją, a teraz nawet smartwatcha, ja zostałam obdarowana opaską. Nigdy takiej nie nosiłam, nawet o tym nie myślałam, żeby taką mieć. Dobrze się złożyło, bo już praktycznie w ogóle nie nosiłam swojego zegarka - niszczy się coraz bardziej, ostatnio też mnie uczula. Mi Band jest przyjemny, nie muszę się martwić, że go zniszczę, zaleję, cokolwiek. Póki co, jestem bardzo zadowolona.



Sytuacja

Maj rozpoczęliśmy majówką w Kudowie Zdroju, którą opisywałam w innym poście. J. i ja mieliśmy w tym miesiącu urodziny, on 27, ja 26. Ela do mnie przyjechała w jedną niedzielę i spędziłyśmy razem przedpołudnie. Ślub wzięła moja dawna przyjaciółka z dzieciństwa, byliśmy z rodzicami w kościele i zostaliśmy uwiecznieni na wspólnym zdjęciu.

czwartek, 3 czerwca 2021

Happy day #95

Barania zdobyta

środa, 2 czerwca 2021

Happy day #94

No witaj wiosno, w końcu

wtorek, 1 czerwca 2021

Happy day #93

Eksperymenty z sosną, ciąg dalszy