poniedziałek, 28 listopada 2016

Listopadowe unikaty

1. Film

 


W tym miesiącu przeszłam samą siebie i namiętnie oglądam Przyjaciół. I naprawdę pędzę jak burza, bo od początku miesiąca zobaczyłam już 8 sezonów, po 24 odcinki jeden. Do tego stopnia oszalałam na punkcie tego serialu, że potrafię oglądnąć 15 odcinków jednego dnia, nawet jeden po drugim.
Ten sitcom daje mi wiele wytchnienia, zabawy i takiego odstresowania. Nie ma tam ciężkiej fabuły, nikt nie ginie, naprawdę cudownie się to ogląda :)


2. Piosenka


Dlaczego akurat to? Dlaczego jeden z Jonas Brother?
Listopad to też czas występów Live i finałów Voice of Poland. Zwycięzca VII edycji, Mateusz, śpiewał praktycznie zawsze takie żywe, skoczne piosenki, bardzo na topie. I to mi się w nim podoba, bo nie zalatywał smętami.
Wśród jego wykonań była właśnie ta piosenka, a nic mnie ostatnio tak nie podrywa do podskakiwania na fotelu jak ona. Oczywiście słucham w oryginale, właśnie DNCE :)

3. Ubranie

Ubrania są dwa, obydwa cudowne w delikatnych kolorach.


Na pierwszy ogień idzie płaszczyk z Mohito. Zdjęcie ze strony z modelki, bo ja nie potrafiłam sobie zrobić dobrego zdjęcia w odpowiednim świetle tym bardziej.
Pewnego dnia poszłam z mamą na poszukiwanie płaszcza na zimę w jakimś innym kolorze niż czarny. W końcu dorosłam do tego, że istnieją inne kolory poza czarnym i białym.
Jak zobaczyłam ten różowy, wiedziałam, że muszę go chociaż przymierzyć. Jak go tylko włożyłam, już zdecydowałyśmy z mamą i sprzedawczyniami, że żaden inny mu nie dorówna.
Jestem dumną posiadaczką różowego płaszczyka, w którym jestem zakochana!


Druga rzecz to sweter z Orsay. Przyszły zimne dni, a ja zorientowałam się, że nie mam żadnego ciepłego swetra, same bluzy z kapturem i żakiety. Chciałam coś z dużym golfem, żeby go ładnie układać pod szyją i żeby było mi bardzo ciepło, bo marznę zawsze. Takie błękitne cudo dorwałam, szybko wysłałam zdjęcia mamie mailem i po 15 minutach był mój.
Zakupowy szał :D

4. WWW

Listopad to też miesiąc, w którym dowiedziałyśmy się ze współlokatorką, że musimy zmienić mieszkanie. Dlatego stroną miesiąca zostaje olx. I wszelakie strony związane z mieszkaniami.

5. Zdjęcie





Dobrze jest mieć chłopaka, który jednym obrazkiem z internetu podnosi Twoje poczucie własnej wartości i wywołuje uśmiech na twarzy, będąc kilka kilometrów dalej :)


6. Kosmetyk

---

7. Biżuteria

 

Z serii "potrzebne i poszukiwanie" jest też zestaw kolczyków-sztyftów, które dorwałam także w Orsay. Moim ulubionym typem kolczyków są właśnie wkrętki, a ciągle chodzę w tych samych. Dlatego jak zobaczyłam takie proste, urocze, to także wpakowałam do koszyka. I te różyczki pasują do płaszcza ^^

8. Jedzenie

Przyszła zima, to odporność spadła, dlatego kupowałam pomarańcze i wyciskałam soki. Smaczne, smaczne :)


A coś, co napędzi ślinki czytelnikom, to kopiec kreta. Mój  pierwszy w życiu, rodzince smakowało ^^




9. Sytuacja

Odbył się turniej Futsalu na naszym wydziale.


I upłynął mi już rok związku z Konradem, z czego bardzo się cieszę i jestem szczęśliwa, że mam takiego cudownego człowieka przy sobie.

10. Technologia

---


Zwieńczeniem listopada jest moja pierwsza w życiu stłuczka samochodowa. W drodze do Krakowa złapała nas zamieć śnieżna, droga była bardzo śliska, jechałam z górki i nie zdążyłam wyhamować i dobiłam do gościa z przodu. No to muszę się pożegnać z Punto do świąt ;c
Jakby ktoś się pytał czemu nie lubię śniegu. Ja go nigdy nie lubiłam ...

 

Kropka towarzysz zawsze jak jestem w domu | Prezent dla Grzesia - zapalniczka Zippo |  Naklejka na przesyłce z "Coś słodkiego" | turniej Futsalu - nasi chłopcy | selfie w lustrze przed imprezą | pozuję z nagrodami za turniej Futsalu


Róża od Konrada na rocznicę | pomelo i herbata jako codzienny posiłek | śniadanie z wygranego  zakładu - croissanty i ciasto | przygotowywanie pomarańczy do soku | cudowny zachód słońca w Krakowie na osiedlu | powolne pisanie pracy licencjackiej

Pierwszy śnieg | Przyjaciele - Bond vs Batman |  Pokój w domu nocną porą, klimat do oglądania seriali | Kropka przytulona do uda | widok z sali wykładowej - świąteczny klimat na Rynku Głównym w Krakowie | Charon towarzyszy w salonie podczas rodzinnej kawy | Olek w "1 z 10"

sobota, 12 listopada 2016

Trump, 1 z 10 i chipy RFID

Świat huczy o Trumpie, który wygrał z Hillary Clinton wybory prezydenckie. Jest to na tyle fascynujące, że nie da się wejśc na 9gaga czy facebooka nie widząc co drugiego postu/zdjęcia związanego z wyborami w Stanach Zjednoczonych. Jestem świadoma tego, że nie powinno się podchodzić do sprawy obojętne, bo Stany Zjednoczone są potęgą mającą swój udział w każdej dziedzinie działalności. W końcu wojska amerykańskie stacjonują też w Europie.
Ale wiecie jaki ja widzę pozytywny aspekt tego wszystkiego? Że dolar idzie w dół i funt w końcu pnie się do góry. Będę mogła wymienić trochę waluty :)
Jak niektórzy wiedzą, Trump nie jest postacią nową. Oglądając ostatnio 4 sezon "Przyjaciół" natknęłam się na wzmiankę o nim. Tak idealnie trafiłam akurat w ten okres wyborczy.


Z nowości, mój kolega z roku wziął udział w castingu do 1 z 10, dostał się do programu, wygrał 11 odcinek 96 edycji programu i będzie walczył z innymi finalistami 96 serii. Punktowo jest na drugim miejscu, pytania miał niektóre dość trudne. Jestem pod wielkim wrażeniem, na roku jesteśmy z niego dumni i wszyscy mu gratulujemy i trzymamy mocno kciuki za finał.




A co tu robią chipy RFID? Właśnie piszę prezentację na ich temat, którą współdzielę z Konradem. A to wszystko na przedmiot Technologie Bezpieczeństwa. Podchodziłam do tego bardziej z przymusu, ale wczytując się bardziej, jest to temat dosyć interesujący. Można popaść a paranoję, że kontrola jest wszechobecna i Wielki Brat to nie tylko wymysł literatury. Trochę teorii spiskowych, faktów, zastosowania, budowy i będziemy siać panikę na zajęciach :)

Wróciłam na weekend do domu. Czekały na mnie kocie łapki wyłożone wygodnie na ciepłym kaloryferze. Siedząc z rodzicami zajadam sie ciastem, które upiekłam, a żeby nie było zbyt niezdrowo - wafle ryżowe też znalazły miejsce na talerzu.


 

sobota, 5 listopada 2016

Damsko-męsko

Nie wiem czy kiedyś już nie poruszałam tego tematu, a jeśli tak, to pewnie dość dawno temu.
Powiem Wam, że to mit, iż przyjaźń damsko-męska nie istnieje. Na studiach mam paczkę przyjaciół, w której jestem jedyną kobietą. Jest w tej paczce mój chłopak, ale z żadnym innym chłopakiem nic mnie nie łączy oprócz silnej przyjaźni. Kiedyś nawet stwierdziliśmy z jednym z nich, że mamy relacje jak rodzeństwo.
Zwierzamy się sobie z wielu rzeczy. Wiadomo, że pewnych granic się nie przekracza. Najlepsze jest to, że rozmawiając ze sobą dowiaduję się wielu rzeczy, zwłaszcza z męskiego punktu widzenia. Która kobieta nie chciałaby wiedzieć co tak naprawdę faceci myślą o związkach?
I czasami utwierdzam się w przekonaniu, że lepiej kumplować się z chłopakami niż z dziewczynami. Te relacje są kompletnie inne. I jakieś takie ... bogatsze?
Nie jest to nasza cała ekipa, ale część. W sumie najlepsza część. Prawda, że jesteśmy piękni?