czwartek, 20 stycznia 2022

Podsumowanie roku 2021

Jak co roku, biorę się za podsumowanie poprzedniego roku. Lecimy z 2021!

Styczeń

Nowy rok rozpoczęłam długim urlopem, czyli najdłuższym urlopem sylwestrowym. Styczeń to taki miesiąc na rozhuśtanie się, dobre wkroczenie w nowe wyzwania. No ten rok mi się udał, przyznaję. 

Luty

Babia Góra zdobyta zimą, spokojnie mogę to sobie wpisać na swoją listę osiągnięć. Poza tym pod koniec lutego sprzedałam swoje auto - Fiata Grande Punto. Nie spodziewałam się, że pójdzie tak szybko, więc przez tydzień byłam bez auta na łasce i niełasce rodziców.

Marzec

Kupiłam nowe auto na Dzień Kobiet - Volvo C30. Przy okazji trzeciego dnia naszej wspólnej przygody pojechałam do Krakowa odebrać dyplom magisterski. 
 
Kwiecień

Moi dziadkowie obchodzili 50 rocznicę ślubu, z tej okazji mieliśmy małe przyjęcie rodzinne.

Maj

Weekend majowy spędziliśmy z J. w Górach Stołowych w Kudowie Zdroju. Zaszczepiłam się przeciwko Covid i przechorowałam I dawkę. 

Czerwiec

Zmieniłam pracę i opuściłam działkę HR chyba na zawsze. Z nowości - byłam pierwszy raz na strzelnicy.

Lipiec

Lipiec był taki, że przyzwyczajałam się do nowej pracy i warunków, więc nie ma w tym miesiącu nic specjalnego. 

Sierpień

Jeden z weekendów spędziliśmy w Pieninach, a tam jeździliśmy na rowerze, pływaliśmy kajakiem i chodziliśmy po górach, także aktywnie na maxa! 

Wrzesień

Cały wrzesień spędziłam na szkoleniu w nowej pracy, więc też nic się nie działo. Akurat na rten czas wypadła nasza druga rocznica związkuz z J. 

Październik

Nie pojechaliśmy na urlop w sezonie wakacyjnym, to wyjechaliśmy na tydzień w Bieszczady po moim powrocie ze szkolenia. I na tym wyjeździe zostaliśmy narzeczeństwem, u źródeł Sanu. 

Listopad

Poszliśmy na koncert Patrick the Pan i dostaliśmy pozwolenie na budowę!

Grudzień

Ostatni miesiąc roku to kolejne szkolenie, tym razem krótsze. W tym roku wigilię spędziliśmy w okrojonym gronie, bo rodzina z Warszawy nie dojechała ze względów zdrowotno-logistycznych.
___________________________________________________________________

Co najlepiej zapamiętam z tego roku? Chyba to, że tak często towarzyszył mi uśmiech, bo działo się tak dużo miłych rzeczy. Najpiękniejsze wspomnienie to nasz wyjazd w Bieszczady.

Z czego jestem najbardziej dumna? Z tego, że dałam radę i przeszłam szkolenia. Nie były łatwe, jedno było wręcz bardzo trudne i kilka osób we mnie wątpiło - pokazałam, że się mylili.

____________________________________________________________________

Tag podsumowanie roku

Dominujące uczucie na 2022 rok - radość

Co zrobiłaś po raz pierwszy w 2021 roku - strzelanie z broni palnej

Co zrobiłaś ponownie w 2021 roku po długiej przerwie - pływałam kajakiem

Czego nie zrobiłaś w 2021 roku - nie opalałam się na plaży

Słowo roku - zmiana

Włosy dłuższe czy krótsze - dłuższe

Wydatki mniejsze czy większe - większe

Miłość - J.!

Osoba, do której dzwoniłaś najczęściej - J.

Z kim spędzałaś najpiękniejsze chwile - J.

Z kim spędziłaś najwięcej czasu - J.

Piosenka roku - "Porozmawiajmy o emocjach - Patrick the Pan"

Najpiękniejsze wydarzenie - zaręczyny

Ulubione miejsce w sieci - spotify

2022 jednym słowem - dom

środa, 12 stycznia 2022

Spotify wrapped

Każdemu, kto używa spotify, wyświetliło się w grudniu podsumowanie muzyczne roku 2021. No ja też mam swoje, to się dzielę!

Na jego koncercie byłam!


Przepiękna piosenka, od której mam dreszcze. Pierwszy raz usłyszałam ją w reklamie fundacji McDonalda.

Nie wiem czy dużo czy nie, ale sporo nabiłam podczas jazdy autem. Dojazdy 3h dziennie robią swoje.

I znowu ten Patrick.

Coś, czego się nie spodziewałam.

Dosyć rozmaicie.

Rock, rock, rock.

Mało, bo jednak skupiam się na muzyce w aucie, nie podcastach - dojeżdżam z kolegą.



Poszłabym na ich koncert ...


Coś starego, coś nowego.



wtorek, 4 stycznia 2022

Paznokciowy rok 2021

Miałam twarde postanowienie na początku 2021 roku, że będę robić zdjęcia każdemu kolorowi paznokci, jakie miałam. Udało się! Dzięki temu mogę zobaczyć co u mnie przeważa, a z czym w ogóle mi nie po drodze. Jak widać - najczęściej stawiałam na kolory cieliste, jasne, rzadziej na coś wyzywającego typu fiolet. Lubiłam odcienie czerwieni, jeden z moich ulubionych to ceglasty i bordo. Starałam się utrzymywać długie paznokcie, ale nie zawsze warunki na to pozwalały. I mój kształt stały - owalny. Nie umiem spiłować do migdałka lub na kwadrat, z takim czuję się najlepiej. Rzadko stawiałam na matowe wykończenie i stemple, a myślę, że to błąd, powinnam częściej. W 2022 roku powtórzę to wyzwanie.





sobota, 1 stycznia 2022

Grudniowe unikaty

Film

Spider-man: bez drogi do domu - jakoś mnie ta częśc Spidermana poruszyła ... to były naprawdę dobrze spędzone 3 godziny w kinie. Było dużo ciekawych easter eggów, humoru, wzruszenia, emocji. Marvel poszedł w dobrą stronę.


Piosenka

Mon Soleil - Ashley Park (from Emily in Paris)

Zdjęcie


Sytuacja

W tym roku na święta kupiłam sobie dwa kalendarze ścienne, wspierając tym samym dwie fundacje - Anioły Zwierząt Niczyich i Zakątek Weteranów. Nie mogę adoptować jeszcze zwierzaków, to chociaż tak można pomóc - taka cegiełka.



Technologia

I mamy z moim Volvo 150 000 km na liczniku, a razem ... jakieś 17 000 km. 


Jedzenie

Jakieś takie śmieciowe to jedzenie w tym miesiącu, ale to akurat zdjęcie z pociągu w drodze do Warszawy. Wafle słony karmel - bajka!