A dziś epoki i lektury z polskiego do powtórki ...
środa, 30 kwietnia 2014
Dzień 51 wyzwania
Dzień 51: Dobra letnia piosenka.
A dziś epoki i lektury z polskiego do powtórki ...
A dziś epoki i lektury z polskiego do powtórki ...
wtorek, 29 kwietnia 2014
Dzień 50 z angielskim
Dzień 50: Piosenka, według Ciebie, zapomniana przez innych.
Nieźle, jestem już w połowie wyzwania. Jak ten czas leci :)
Według mojego super planu tygodniowego, dzisiaj ... angielski. Za 3 godziny idę na angielski, którego nie miałam już chyba od miesiąca, nawet tego szkolnego. No tak, przydałoby się coś powtórzyć, bo zaniedbałam angielski strasznie. Może dlatego, że jego najmniej się obawiam? Zaraz po geografii.
Z wielkim kubkiem kawy zbożowej i mgłą za oknem zabieram się za naukę. Żyję jutrzejszymi butami, więc zwariowałam ^^
poniedziałek, 28 kwietnia 2014
Dzień 49 i 7 dni do matury
Dzień 49: Piosenka, której Twoim zdaniem, powinien powstać cover nagrany przez jakiegoś artystę.
Janelle Monae, niedawno przeze mnie odkryta, poznana. Jest genialna, świetnie się rusza w teledyskach. I jest piękna.
Już mam wybrane komplety na maturę, wczoraj bardzo małe zakupy z mamą, zakochanie w butach, które za niedługo u mnie zagoszczą :)
A dzisiaj powtórki z polskiego, w końcu za tydzień o tej porze będę siedzieć na egzaminie ...
niedziela, 27 kwietnia 2014
sobota, 26 kwietnia 2014
piątek, 25 kwietnia 2014
Dzień 46 w zakończenie roku szkolnego
Dzień 46: Dobra piosenka z 2000 roku.
A ja jestem nie powietrzem, a absolwentką liceum ogólnokształcącego. Dzisiaj odbieraliśmy dokumenty, świadectwo i wyniki z gimnazjum, a potem akademia półtorej godzinna i świadectwa ukończenia szkoły. Czy się wzruszałam? Nie ukrywając, nigdy specjalna więź emocjonalna z moją klasą mnie nie łączyła, w końcu mam swoje dziewczyny i to mi wystarczy. Nie opłaca się rozmazywać i marnować łez na tych ludzi. Paskudna i wredna jestem, ale nie każdego na świecie trzeba lubić. Pizza po zakończeniu z dziewczynami zaliczona, pogaduchy. Dziwne, ale nadal do żadnej z nas nie dociera, że za tydzień piszemy jeden z najważniejszych egzaminów w naszym życiu, a potem jesteśmy zdani na półtora miesiąca wyczekiwania na wyniki. Będzie płacz, szloch i zgrzytanie zębów, ale chyba nie jestem jakaś przytępa, żeby nie dostać się nigdzie ... ATH czeka.
No nic, czas wziąć się w garść, a przede wszystkim za arkusze maturalne z polskiego, bo to jedyna matura, która jest u mnie jak loteria i wszystko zależy od tematu. Czas zdecydować, proza czy wiersz.
Pozdrawiam, trzymajcie się, paa!
czwartek, 24 kwietnia 2014
środa, 23 kwietnia 2014
Dzień 44 z nową nadzieją i brakiem motywacji
Dzień 44: Jeśli wydawał/a byś album, ta piosenka by tam była.
Ktoś podobno siedzi w szkole i się uczy. A ja? Gram i uczę się angielskiego, na który zaraz lecę do mojej korepetytorki. Wczoraj ortodonta wzniecił we mnie nadzieję - w połowie wakacji będę miała najpewniej ściągany aparat na zęby.
Miałam dzisiaj iść do szkoły, naprawdę, ale nie opłacało się. Miałam iść na angielski - ale właśnie moja nauczycielka odwołała ... Miałam iść do ortodonty, ale przełożyłam na wczoraj. Miałam wyjść z domu, teraz nie mam ku temu powodów. Byczę się, ale nie rosnę na szczęście wszerz.
Święta, jak każde wolne, minęły zadziwiająco szybko. Cały czas przypomina mi to o nadchodzącej wielkimi, ogromnymi, mega krokami. Niestety, mnie już nic nie motywuje do nauki, a wiem, że wybitnie mądra nie jestem. Zdać zdam, pytanie na ile. Super, chcę startować do Krakowa, ale nie robię w tym kierunku nic dodatkowego. Jeszcze angielskiego nie miałam już chyba z miesiąc, ciekawe jak będę rozmawiać 13 maja...
Co robi maturzystka kilkanaście dni przed maturą? Kończy oglądać Dr'a Who. Polecam, tak nawiasem mówiąc ;)
Pozdrawiam, trzymajcie się i korzystajcie z pięknego słoneczka ;)
wtorek, 22 kwietnia 2014
Dzień 43 wyzwania
Dzień 43: Utwór, który był numerem jeden, podczas jednych z Twoich urodzin.
No nie potrafię nic znaleźć, głupi ten dzień...
No nie potrafię nic znaleźć, głupi ten dzień...
poniedziałek, 21 kwietnia 2014
Dzień 42 wyzwania
Dzień 42: Piosenka, której ludzie mogą nie lubić, ale ty ja lubisz.
Donatan, tak bardzo tępiony, a przecież "Równonoc" jest genialna
Donatan, tak bardzo tępiony, a przecież "Równonoc" jest genialna
niedziela, 20 kwietnia 2014
Dzień 41 wyzwania
Dzień 41: Piosenka, która chodziła Ci po głowie w szkole.
Ponieważ dawno nie byłam w szkole, to dodam piosenkę, którą najczęściej śpiewamy z Itanem ;)
Taka Wielkanoc mi się podoba - prawie bezchmurne niebo, słońce, ale nie upał. Prawdziwa wiosna ;)
sobota, 19 kwietnia 2014
Mazurki
Powitajcie moje trzy mazurki, jeden duży i dwa małe. Pierwsze w życiu, całkowicie sama. Jestem zadowolona, dumna. Sesja zdjęciowa za nimi, teraz tylko jeść, a tak ich szkoda ;)
A ciasteczka mojej mamy - jej pomysł na pozostałe ciasto i krem ;)
Dzień 40 w święta
Dzień 40: Piosenka z 1950 roku
Jakoś tak przypadł 40 dzień w święta. Więc życzę Wam radosnych, ciepłych i rodzinnych świąt. Żeby były udane, piękne jak co roku i pogodne.
Wróciłam ze święcenia. Tak wiele ludzi, tak wiele rodzin i dzieci. Szkoda, że nikogo normalnie ze mszy nie kojarzę.
Trzymajcie się, paa! Wesołych świąt, idę piec mazurki ;)
piątek, 18 kwietnia 2014
Dzień 39 wyzwania
Dzień 39: Pierwsza lepsza piosenka, która przychodzi Ci na myśl.
Niby Happy, ale coś jest nie tak. Mam ochotę sobie popłakać, ale czekam na odpowiednią okazję.
czwartek, 17 kwietnia 2014
Dzień 38 - jednocześnie ostatni
Dzień 38: Piosenka, która daje Ci motywację.
Ostatnie chwile w Krakowie. Naprawdę polubiłam wstawanie o 11. Jutro z mamą na zakupy i pieczenie mazurka, mój pierwszy raz. Dekoracja już znaleziona, będzie się działo ;)
środa, 16 kwietnia 2014
Dzień 37 wyzwania
Dzień 37: Najgorsza piosenka w twojej kolekcji.
Przykro mi, że się nią nie podniecam, ale doprowadza mnie do szału
Przykro mi, że się nią nie podniecam, ale doprowadza mnie do szału
wtorek, 15 kwietnia 2014
Dzień 36 wyzwania
Dzień 36: Piosenka, która wygrała Eurowizję w roku, w którym się urodziłeś/aś
1995
1995
poniedziałek, 14 kwietnia 2014
Done
Prezentację maturalną uważam za skończoną. Co z tego, że mam 4 strony A4 czcionką 12. Jestem z niej dumna, jednak Kraków mnie natchnął i mimo, że pisałam ją cały dzień (gdybym pisała w ciągu zajęłoby 2 godziny maksimum) to i tak poszło mi to dość szybko i sprawnie. W takim razie jutro nie mam wyboru - będzie rozwiązywanie matur próbnych z polskiego, matematyki, geografii i angielskiego ;)
Mój kochany braciszek załatwił mi sprawę z kartą obiegową. No dobrze, ma batona, siostra wybrała się do sklepu i zrobiła mini zakupy ^^
Dzień 35 wyzwania w Krakowie
Dzień 35: Piosenka klasycznego zespołu rockowego.
+ bardzo przyjemne wspomnienia z tą piosenka ;) Aż mam ochotę jechać do Warszawy.
Siedzę sobie w Krakowie, staram się uczyć, ale niestety jest tu zbyt dobry zasięg wifi. Tak więc w rytmie Lady Pank czekam na powrót Pawła, może potem wyskoczę do sklepu po coś dla Iwo, w końcu mam tak dobrego brata ^^
Pozdrawiam, Trzymajcie się!
niedziela, 13 kwietnia 2014
sobota, 12 kwietnia 2014
piątek, 11 kwietnia 2014
Dzień 32 ze złym stanem
Dzień 32: Piosenka z obecnych list przebojów, którą lubisz najbardziej.
Przeleżałam popołudnie w łóżku, a miałam z mamą tyle planów. W sumie ona też sobie zrobiła ze mną drzemkę, ale wstała kilka godzin wcześniej. Na szczęście nie dopadło mnie TO wczoraj, bo bym umarła na kapitule.
Szykuje mi się całkiem niezły weekend, a potem jeszcze lepsze dni przed świętami ;)
czwartek, 10 kwietnia 2014
Dzień 31 wyzwania
Dzień 31: Jeżeli robił/a byś imprezę urodzinową, ta piosenka byłaby puszczana.
2 godziny wolnego zamiast anielskiego jeszcze bardziej utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie będę tęskniła za moją klasą. Zakłamanie, obłuda, obsmarowywanie każdego po kolei, a to tylko przez 5 osób...
środa, 9 kwietnia 2014
wtorek, 8 kwietnia 2014
Dzień 29 wyzwania
Dzień 29: Piosenka Michaella Jacksona
Odnoszę wrażenie, że nic nie robimy w tej szkole i chodzę dla samej frekwencji ... i dla moich dziewczyn ^^
Odnoszę wrażenie, że nic nie robimy w tej szkole i chodzę dla samej frekwencji ... i dla moich dziewczyn ^^
poniedziałek, 7 kwietnia 2014
Prezentacja maturalna
Naprawdę mam kochaną mamę, proponuje mi pomoc z prezentacją maturalną: popracujemy nad czasem, planem wypowiedzi i dopracujemy w razie potrzeby ;)
Swoją drogą - naprawdę dobrze mi to idzie. Już mam wstęp, zaczynam omawianie pierwszej pary. Właśnie oglądam i analizuję film pod kątem montażu, obrazu, planu i ruchów kamery. Cud, miód!
niedziela, 6 kwietnia 2014
sobota, 5 kwietnia 2014
Dzień 26 i czuwanie dla maturzystów
Dzień 26: Dobra piosenka z lat 60tych.
A wczoraj, w nocy z piątku na sobotę modliłam się o moją maturę wraz z innymi maturzystami z diecezji bielsko - żywieckiej. Miałam kryzys już o 23.00, kiedy była msza, a to był dopiero początek, bo czuwanie trwało do 4.00. Miałyśmy nawet dobrą miejscówkę pod ścianą w kaplicy, dość blisko obrazu i ołtarza, chociaż nic nie widziałyśmy. Było ciepło, przytulnie i w miarę spokojnie, więc o 2.00 zapomniałam o Bożym świecie. Zmęczona, ale uduchowiona wróciłam do domu o 6.00 i nadrobiłam jeszcze 5 godzin snu. To naprawdę niesamowicie buduje wiarę w ludzi, kiedy patrzy się na tyle młodzieży w miejscu sakralnym i modlących się 7 godzin. Racja, niektórzy z nich w żadnym innym przypadku by tam nie przyjechali, ale liczy się to, że byli i zrezygnowali z czegoś innego na koszt modlitwy.
Ogarniam się, oczekuję gościa po południu, a w moim pokoju po powrocie niespodziewanie zapanował chaos. Kropka już się ułożyła na bluzce i spodniach ...
Trzymajcie się, pozdrawiam!
piątek, 4 kwietnia 2014
czwartek, 3 kwietnia 2014
środa, 2 kwietnia 2014
wtorek, 1 kwietnia 2014
Dzień 22, bezy oraz nowi lokatorzy
Dzień 22: Piosenka, która trwa więcej niż 7 minut.
Wczoraj robiłam wszystko, żeby tylko nie uczyć sie francuskiego. Więc padło na bezy ;)
A od soboty mamy w domu nowych mieszkańców. Poznajcie Regisa i Jaskiera
Regis |
Jaskier |
Regis |
Subskrybuj:
Posty (Atom)