środa, 25 września 2013

Chandra?

W końcu na każdego przyjdzie czas. Mnie chyba łapie

poniedziałek, 23 września 2013

?

Pogoda zmusza do refleksji. Patrząc na dziwne zadanie z matematyki i angielskiego, wybieram na razie bloga. Kawa obok myszki paruje i kusi zapachem. A ja zaczęłam myśleć o ... przeszłości? Tak, pewnie dlatego, że ostatnio mam wrażenie, iż pewne rzeczy zawaliłam sama, a niektórzy byli po prostu nieodpowiedni. Bo jak tłumaczyć nagłe zerwanie kontaktu z ludźmi, z którymi umiałam przegadać całą noc,tak naprawdę o niczym. Nie wiem czy to wina mojego zaaferowania innymi rzeczami, czy może brakiem wspólnych tematów z powodów zmian z obu stron. Nie wiem, czy zmienia szkoła, dziewczyna bądź wakacyjne przygody. Coś musi w tym być. Boję się czasami, że schrzanię kolejne, teraźniejsze przyjaźnie, na których bardzo mi zależy.
Chyba najbardziej martwi mnie moja obojętność. Brak serca? Przestaję się interesować. Mówię sobie "nie to nie, łaski bez". I moja chora duma, że nie napiszę pierwsza. Argh ...

czwartek, 19 września 2013

Big Jack

Jest naprawdę wspaniale. Umiem się zmotywować do nauki, przez co nawet nawet przygotowałam się na dwa (już, bądź dopiero) sprawdziany. Poznałam niby przykrą, a jednak dowartościowującą prawdę na swój temat. Chyba określenie "zbyt pewna siebie" powinno mi pochlebiać. Reszta niekoniecznie, ale nie ma się co załamywać, opinia ludzi nie jest tak ważna, jeżeli nie mają o mnie zielonego pojęcia.
Czytam Kubusia Puchatka po angielsku. Zła bajka? Słownictwo i wielokrotnie złożone zdania przerażają, lecz da się ładnie poćwiczyć i oswoić ;)
Na razie żadnych ocen, żadnego szału.
Ostatnio wzięło mnie na AC/DC, będziecie musieli to ścierpieć.
W najbliższym czasie planuję refleksyjny post, pewne osoby mogą się szykować na lekturkę ;)
Pozdrawiam, trzymajcie się!



wtorek, 10 września 2013

Listy

Hej!
Dawno nie pisałam nic konkretnego. Chyba pora zabrać się za tego bloga, bo jeszcze mi upadnie i umrze.
Zaczęłam trzecią klasę z energią i nastawieniem pozytywnym. Naukę do matury na każdy weekend musiałam rozpisać od nowa, ponieważ doszła mi nieoczekiwanie matura z geografii. Jest ona brana pod uwagę na UJ, a tam też by się przydało złożyć papiery.
Od kilku dni zajmujemy się z bratem prezentem dla rodziców na 20 rocznicę ślubu. To jutro, czasu mam mało, a jeszcze trochę tego do zrobienia jest. Przygotowaliśmy wydrukowane ich zdjęcie na płótnie, zrobiliśmy ramkę z listewek, teraz tylko musimy wyciąć odpowiedniej wielkości prostokąt z płyty po antyramie. Niby pestka, ale chyba im się spodoba.
Dzisiaj po powrocie ze szkoły, na biurku czekała na mnie pocztówka z Kanady i kolejny list. Naprawdę wspaniałe uczucie :) Wciągnęłam się w postcrossing i korespondencję z blogerkami z photobloga. Lubię to, ponieważ ludzie zapomnieli już o pięknie listów, dotyku papieru i śledzeniu wzrokiem misternego pisma. Polecam, nawet ja bardzo chętnie popiszę z którąś z Was, odezwijcie się wysyłając maila lub pod postem ;)
Pozdrawiam!

 

wtorek, 3 września 2013

Red

Wita wszystkich tegoroczna maturzystka
Przepraszam Agatko, nie mogłam sobie tego odpuścić. Tym się chwali!
Przecież tyle osób było straszonych, tyle osób zdało - czemu my byśmy miały nie dać rady? Nie jesteśmy tępe, więc zdamy i uciekamy z liceum ;D
Oczywiście musiała być brzydka podoga na rozpoczęcie. Pogodę chyba by szlag trafił, jakbyśmy mogli iść ubrani w letnie sukienki i szpilki. Tak to musiałam założyć zimowe botki i jesienny płaszcz o.O
Jestem jeszcze po wczorajszej radzie hufca. Pierwsze takie "coś" w mojej harcerskiej "karierze". Z jednej strony był to błąd, bo wpakowali mnie w jakieś dziwne akcje, ale z drugiej posłuchałam co się podziało, wiem jakie są plany na ten rok i na co mam się psychicznie przygotować.
Mam ostatnio fazę na Taylor Swift. Martwić się czy cieszyć? Zaraz będę znała każdą piosenkę.
Już pierwszy dzień szkoły mnie wykończył, nie wiem co się działo na lekcjach organizacyjnych ... Musze wziąć się za babeczki i prezent dla rodziców, bo mało czasu mi zostało.
Pozdrawiam, miłego rozpoczęcia (lub leniuchowania do października) ^^


niedziela, 1 września 2013

Świeczniki

Długo szukałam, kombinowałam, aż w końcu wymyśliłam jak wykorzystać stare klisze fotograficzne. Powstały takie oto świeczniki. Słoik + klisza + taśma przezroczysta. Tadam!