wtorek, 10 września 2013

Listy

Hej!
Dawno nie pisałam nic konkretnego. Chyba pora zabrać się za tego bloga, bo jeszcze mi upadnie i umrze.
Zaczęłam trzecią klasę z energią i nastawieniem pozytywnym. Naukę do matury na każdy weekend musiałam rozpisać od nowa, ponieważ doszła mi nieoczekiwanie matura z geografii. Jest ona brana pod uwagę na UJ, a tam też by się przydało złożyć papiery.
Od kilku dni zajmujemy się z bratem prezentem dla rodziców na 20 rocznicę ślubu. To jutro, czasu mam mało, a jeszcze trochę tego do zrobienia jest. Przygotowaliśmy wydrukowane ich zdjęcie na płótnie, zrobiliśmy ramkę z listewek, teraz tylko musimy wyciąć odpowiedniej wielkości prostokąt z płyty po antyramie. Niby pestka, ale chyba im się spodoba.
Dzisiaj po powrocie ze szkoły, na biurku czekała na mnie pocztówka z Kanady i kolejny list. Naprawdę wspaniałe uczucie :) Wciągnęłam się w postcrossing i korespondencję z blogerkami z photobloga. Lubię to, ponieważ ludzie zapomnieli już o pięknie listów, dotyku papieru i śledzeniu wzrokiem misternego pisma. Polecam, nawet ja bardzo chętnie popiszę z którąś z Was, odezwijcie się wysyłając maila lub pod postem ;)
Pozdrawiam!

 

1 komentarz:

  1. Ja także b. lubię listy! Korespondujemy sobie z siostrą Kingi tą drogą właśnie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna