sobota, 31 maja 2014

Dzień 82 wyzwania

Dzień 82: Piosenka, na którą należy zmienić Hymn Narodowy.


piątek, 30 maja 2014

Dzień 81 i Pixar in concert

Dzień 81: Piosenka z lat 80tych, stworzona przez artystę, który Twoim zdaniem jest świetny.


A dzisiaj cały dzień w Krakowie, od 5.20 na nogach. Marzę o moim łóżku, ale jeszcze trochę czasu minie. Byłam z Miśką na koncercie muzyki z bajek Pixara w wykonaniu Orkiestry Akademii Beethovenowskiej.  Było niesamowicie mimo początkowego stresu z dojazdem. Jarałam się jak nigdy, płakałam na Meridzie Walecznej i Toy Story 3. Zawyżyłyśmy średnią wieku, ale emocje - wspaniałe, niezwykłe, niezapomniane, najlepsze! ;)







czwartek, 29 maja 2014

Dzień 80 wyzwania

Dzień 80: Piosenka zespołu ABBA.

środa, 28 maja 2014

Dzień 79 wyzwania

Dzień 79: Piosenka artysty, który ma dziwne poczucie stylu ubierania.

wtorek, 27 maja 2014

Dzień 78 wyzwania

Dzień 78: Piosenka numer jeden na listach przebojów, z roku w którym miałeś 10 lat.

poniedziałek, 26 maja 2014

Dzień 77 i ostatni wolny tydzień

Dzień 77: Piosenka artysty, który urodził się lub żyje mniej więcej w tych samych okolicach co Ty (gdzie mieszkasz?)

Bielsko-Biała - Urszula Dudziak ;)



W przyszłym tygodniu zaczynam pracę, która chyba bardzo mi się spodoba, bo będzie typowo biurowa. Dlatego dzisiaj spałam do 10.00, jutro i w środę już mam umówione spotkania, a w piątek wybywam z Misią do Krakowa na super koncert, który opiszę jak przyjadę.
Trzymajcie się, niech moc będzie z Wami a przede wszystkim dobra energia ^^


niedziela, 25 maja 2014

76 dzień i wybory do Europarlamentu

Dzień 76: Dziwaczna piosenka.


Oddałam głos, przysłużyłam się Polsce i zwiększyłam frekwencję ;)

sobota, 24 maja 2014

Dzień 75 wyzwania

Dzień 75: Piosenka wykonana przez dobry duet.

piątek, 23 maja 2014

Dzień 74 wyzwania

Dzień 74: Piosenka, z gatunku o którym wiesz mało


Reggae - mało zainteresowana, bo nie lubię.

czwartek, 22 maja 2014

Dzień 73 wyzwania

Dzień 73: Piosenka, która przypomina Ci o jakimś wydarzeniu z życia (co to za wydarzenie?)



Pierwszy taniec ;)
Mam pracę! Zaczynam od czerwca, jeszcze przyszły tydzień poleniuchuję i w końcu mam Kraków w piątek.

środa, 21 maja 2014

Dzień 72 wyzwania

Dzień 72: Piosenka kogoś, kto stał się piosenkarzem, I jednocześnie nikt więcej by tego tu nie umieścił


wtorek, 20 maja 2014

Dzień 71 i pierwszy dzień wakacji

Dzień 71: Piosenka artysty o tym samym imieniu/nazwisku, jak Twoje.

I znowu nie ma - ani nazwisko, ani imię w muzyce nie występuje

A dzisiaj rozpoczynam oficjalnie najdłuższe wakacje w życiu. Jeszcze nie mam żadnych planów poza kilkoma wypadami ze znajomymi, a przydałoby się znaleźć jakąś pracę. Na razie odpoczywam, zajmuję się swoimi mini postanowieniami wakacyjnymi, nadrabiając zaległości książkowe i filmowe.

poniedziałek, 19 maja 2014

Dzień 70 i matura ustna z polskiego

Dzień 70: Piosenka, którą śpiewasz po alkoholu.

Nie pije...

A z polskiego ustnego mam 80%. Niestety, ale padłam na recenzjach, bo miałam ich około 15 w bibliografii, a pytano mnie o dokładną treść jednej z nich ... Ale i tak dobrze ;)

niedziela, 18 maja 2014

Dzień 69 wyzwania

Dzień 69: Piosenka z seksownym teledyskiem.


sobota, 17 maja 2014

Dzień 68 i Noc Muzeów w Krakowie

Dzień 68: Piosenka zespołu Queen


Wróciłam jakiś czas temu z Krakowa. Noc muzeów całkiem fajna. Od 19.00 w archeologicznym. O 21.00 zaczęła się gra miejska z Muzeum Narodowego, ale po podziale na grupy, nasz 4-osobowy zespół stwierdził, że na zewnątrz za bardzo pada i wybraliśmy się do Muzeum Armii Krajowej - wejście za symboliczną złotówkę, a w zamian moneta pamiątkowa. Posiedzieliśmy do 23.00, potem do mieszkania jednego z naszych studentów-harcerzy i w sumie przekimaliśmy około godzinę czekając na drugą grupę. Do 4.00 siedzieliśmy przy dziwnych filmikach, 5kg Nutelli, bitej śmietanie i gofrach z owocami. Jestem trochę padnięta, bo źle spałam i stosunkowo krótko, ale naprawdę warto było ;)

piątek, 16 maja 2014

Dzień 67 z determinacją

Dzień 67: Pierwszy wers piosenki, którą lubię. Co to za piosenka (tylko sam wers)

"Kiedy z serca biją słowa ..."
Akurat - Lubię mówić z Tobą

Leje, pada, wieje wiatr i pewnie mnie zwieje do rowu, ale twardo jadę do Krakowa. Będę się uczyć prezentacji z polskiego w autobusie.

czwartek, 15 maja 2014

Dzień 66 wyzwania, czyli ukochany Disney

Dzień 66: Piosenka Disney’a


To będzie mój ulubiony dzień ;)
Deszczowo, ale jutro Kraków!

środa, 14 maja 2014

Dzień 65 i geografia pp

Dzień 65: Piosenka, która ma być grana na Twoim pogrzebie.


A dzisiaj przedostatnia matura - z geografii. Pisałam podstawę, bo nie oszukujmy się - jestem na innym profilu i nie uczyłam się już tego przedmiotu w 3 klasie. Były pytania łatwe, banalne, ale także ciężkie, podchwytliwe. Nie wiem, nie umiem ocenić jak mi poszło, chyba nie mam co liczyć na wynik jak na próbnej.
Lało, padało, było paskudnie na zewnątrz. Jeszcze wypadek był w centrum dwóch autobusów i 30 minut kwitłam na przystanku. Pozałatwiałam kilka spraw, jakie miałam na swojej super długiej liście, lecz ze względu na zniechęcającą pogodę reszta poczeka do piątku lub poniedziałku po ustnym polskim.
Mam nadzieję, że wszyscy maturzyści mają dobre samopoczucie, a uczącym się życzę wytrwałości, jeszcze trochę ponad miesiąc ;)

wtorek, 13 maja 2014

Dzień 64 i egzamin ustny z angielskiego

Dzień 64: Piosenka, której Twoim zdaniem, nie słyszał nikt, kto przegląda tą stronę.


O 11.00 ogłoszenie wyników z egzaminu ustnego z języka angielskiego. Dumne 80%! Temat miałam nijaki, trochę niefajny, no ale ... wylosowałam 3, to chyba nie jest moja szczęśliwa liczba.
Szykuje się noc muzeów w Krakowie <3 br="">

poniedziałek, 12 maja 2014

19-nastka w 63 dzień

Dzień 63: Musisz posłuchać tej piosenki, jest niesamowita.


Dzisiaj stuknęły mi kolejne urodziny. Ostatnia nastka w moim życiu, czuję się tak odpowiedzialna, tak dojrzała, tak bardzo kochana i zapamiętana ;) Szkoda tylko, że pogoda nie dopisuje, ale przynajmniej niebo na chwilę obecną przestało płakać. Piękny, subtelny prezent od Pawła z wczoraj, bo niestety - Kraków nie pozwala spotykać się w dzień urodzin.
Eurowizja? Oczywiście, że oglądałam, ale tylko II półfinał ;)


niedziela, 11 maja 2014

Dzień 62 na Rajdzie

Dzień 62: Ze wszystkich Bożonarodzeniowych piosenek, te lubie najbardziej.


Dzisiaj znowu pół dnia na polanie z harcerzami, wojskiem, kombatantami i GOPRem. Dziękuję Adell za te dwa dni towarzystwa ;) Zdjęć sporo, chociaż ona ma więcej. Potem bardzo miłe popołudnie, jutro mam na szczęście wolne i mogę powtórzyć na angielski ustny ;)


sobota, 10 maja 2014

Dzień 61 w Bielsku

Dzień 61: Jedna z najsławniejszych piosenek artysty, którego lubię.



A dzisiaj cały dzień w Bielsku z aparatem w ręku, śledząc patrole harcerskie. Jutro powracam do miasteczka harcerskiego i znowu cały dzień z głowy. Wszystko z okazji Rajdu św. Jerzego.

piątek, 9 maja 2014

Dzień 60 wyzwania

Dzień 60: Piosenka, która porywa Cie do tańca.

czwartek, 8 maja 2014

Dzień 59 i polski rozszerzony

Dzień 59: Dla śmiechu, chciał/abym zobaczyć kogoś, kto wybierze tę piosenkę.


Dzisiaj polski poziom rozszerzony. Wybrałam temat miłości: Don Kichot vs Romeo i Julia. To mnie ostatnio prześladuje, przecież na CR też była taka tematyka. Nie jest źle, jak porównywałam własnie z przyjaciółką nasze pomysły na rozgryzienie tematu, wyszło, że mamy podobnie, więc może nie będę miała nadinterpretacji. 
Powoli kończy mi się cykl matur, zostały ustne i geografia. Weekend spędzę nad zaporą na robieniu zdjęć harcerzom. W sumie w mieście też trochę będę, bo tam głównie gra się będzie odbywać. Obędzie się bez nocowania w namiocie, bo nie mam zamiaru się przeziębić.

środa, 7 maja 2014

Dzień 58 i angielski pp i pr

Dzień 58: Jeżeli MIAŁ/ABYM robić Karaoke, tą piosenkę bym wybrała/a.



Co to było... cały dzień angielskiego. Rano podstawa, potem obiadek z Adelą, a następnie rozszerzenie do 18.00. Padam, padam, padam, niczym u Edith Piaf. Podstawa była bardzo przyjemna, ponieważ były dwa listy prywatne. Marzenie. Szkoda tylko, że na rozszerzeniu jedyną miłą rzeczą była przystępna rozprawka.

wtorek, 6 maja 2014

Dzień 57 z matematyką

Dzień 57: Najlepsza piosenka z ostatnich 10, jakie pojawiły się na tej stronie.



A dzisiaj matematyka. Według nauczyciela dyżurującego wyszłam z matury jako 2 w szkole. Nie było jakieś mega trudne, jedynie problem miałam z jednym zadaniem (3k^2, maturzyści skojarzą).
Podobnie jak wczoraj - zero stresu. Myślę, że poszło mi nieźle, nie spodziewam się gorszego wyniku niż na próbnych.
Jutro cały dzień na angielskim pp i pr ...

poniedziałek, 5 maja 2014

Dzień 56 i polski podstawowy

Dzień 56: Piosenka z listy: The Rolling Stone Greatest Guitarists



No to pierwsza matura za mną. Idąc do sali, stojąc przed salą z naklejką w ręce, siedząc z arkuszem przed sobą - nie docierało do mnie, że piszę. Nie stresowałam się ani trochę. Niektórzy sądzą, że nie stresują się ci, którzy są przygotowani. Czy ja wiem? Nie byłam super przygotowana, ale nie po to uczyłam się tego przez 3 lata, żeby teraz siedzieć i płakać nad arkuszem.
Wesele vs Potop. Dagna wybiera Potop. Czytałam obie lektury, ale Wesela nie lubiłam, męczyło mnie i w Potopie, przede wszystkim, Sienkiewicz pisze bardziej ludzkim językiem. Nie ma tylu metafor. Obraz poety - wszystko, tylko nie to. Żołnierze zawsze spoko ;)


niedziela, 4 maja 2014

Dzień 55 przed maturami

Dzień 55: Piosenka artysty/zespołu, który ostatnio widziałeś na żywo (kiedy i gdzie?)



Początek sierpnia '13, Międzynarodowy Zlot Harcerzy i Skautów - Wicek 2013

Jutro matura, matura, matura :)
Jak się z tym czuję? Nie dociera to do mnie, nie dociera, że to jeden z najważniejszych egzaminów w moim życiu, który decyduje o mojej przyszłości. Ostatnio usłyszałam: " Jedziesz do Krakowa? Przed maturą? Chyba byłem kujonem". Nie uczyłam się tak ciężko, jakby chcieli tego inni, nie uczyłam się ponad swoje możliwości, bo na siłę nic nie osiągnę, tylko wszystko mi się pomiesza i bardziej się zestresuję. A tak? Wiem, na czym stoję, wiem, do czego dążę, a moją motywacją jest Miśka z Pawłem, bo oni już tam są. Bardziej będę się denerwować jutro, kiedy wszyscy będą, za przeproszeniem, srać po kątach, jak oni to mało umieją. Najwyraźniej tak miało być. To tylko 7 dni egzaminów, potem będą najdłuższe wakacje w życiu i czekanie (cierpliwe) na koszmarne wyniki. Nieprzespane noce? Niee, to nie dla mnie, sen jest ważny, bez niego tym bardziej nic nie napiszę. Pewnie dopadnie mnie pewne małe, obrzydliwe, paskudne i bolesne coś za kilka dni i będę płakać nad arkuszem, ale kobieta nie może się dać byle czemu. Poprawka w sierpniu, mało kuszące rozwiązanie.
Pozdrawiam, trzymajcie się, wszystkim maturzystom życzę powodzenia i sama - nie dziękuję ;)

sobota, 3 maja 2014

Dzień 54 wyzwania

Dzień 54: Piosenka artysty/zespołu, który chciał/abyś zobaczyć na żywo. (nawet jeśli nigdy miałoby sięto nie zdarzyć)


piątek, 2 maja 2014

Dzień 53 z bezchmurnym niebem

Dzień 53: Piosenka na dobre samopoczucie.


A oto mój wczorajszy dzień, tadam. Już nie potrafię się uczyć, powtarzać. Totalny brak koncentracji, skupienia. Chyba przychodzi taki okres, że nauka wychodzi Ci uszami i płakać się chce nad nią. 





Dzisiaj już lepiej, nawet mama twierdzi, że wyglądam strasznie, taka zmęczona, zmizerniała. Korzystam z dobrej pogody, czyli 24 stopni i bezchmurnego nieba, wietrzę pościel i po południu lecę do miasta spotkać się z Pawłem. W końcu można założyć sukienkę ;)



czwartek, 1 maja 2014

Dzień 52 w Uni

Dzień 52: Najgorsza piosenka Bożonarodzeniowa, jaką znasz.


A czy Wy pamiętacie moment wejścia do UE?