Dzisiaj stuknęły mi kolejne urodziny. Ostatnia nastka w moim życiu, czuję się tak odpowiedzialna, tak dojrzała, tak bardzo kochana i zapamiętana ;) Szkoda tylko, że pogoda nie dopisuje, ale przynajmniej niebo na chwilę obecną przestało płakać. Piękny, subtelny prezent od Pawła z wczoraj, bo niestety - Kraków nie pozwala spotykać się w dzień urodzin.
Eurowizja? Oczywiście, że oglądałam, ale tylko II półfinał ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna