Pięknie dzisiaj. Na tyle, że siedzę na balkonie i czytam książkę
piątek, 31 marca 2017
czwartek, 30 marca 2017
środa, 29 marca 2017
Happy day challenge #29 Marcowe unikaty
poniedziałek, 27 marca 2017
sobota, 25 marca 2017
Happy day challenge #25
Każdy powiedziałby o Hogwarcie, a ja chciałabym znaleźć się w świecie, gdzie istnieją Transformersy. Uwielbiam wszystkie związane z nimi filmy i pasjonują mnie takie wielkie maszyny, drogie i piękne auta, z których lub w które się zmieniają.
Chyba praca w kuchni, w jakiejś restauracji. Nie mam problemu z pracą jako kelnerka, ale boję się gorących rzeczy w kuchni, otwartego ognia, gotowania na gazie, smażenia w oleju, zwłaszcza głębokim. I niby nie ma się czego bać, ale ja boję sie bólu, który może przynieść poparzenie.
W pedantyzmie. Ale to zbyt ogólne, to może lepiej powiem układaniu wszystkiego równiutko, opisywaniu segregatorów i papierów, teczek, zeszytów. Mam fioła na punkcie opisywania, inwentaryzacji :D
Jazdę autem. Czasami tak bardzo mi wstyd, że popełnię jakiś błąd. Nie chce być postrzegana jako typowa kobieta za kółkiem, daleko mi do tego, ale jednak chcę jeździć bardzo dobrze, żeby mnie faceci chwalili, zwłaszcza tata :)
Chciałabym pojechać do Afryki na safari. Bo jest tam ciepło, tyle dużych kotów i innych wielkich, majestatycznych zwierząt.
Lubię drinki, gdzie prawie w ogóle nie czuć alkoholu, ale też słodkie. Polubiłam bardzo takie z mlekiem. I jestem wielką fanką Bayleys'a, więc mogłabym być nim :D Takie płynne monte z alkoholem ^^
Wszyscy mówią kot, bo to proste. A ja spróbuję poszukać pod kątem Kubusia Puchatka i może tam utożsamić się z jakimś zwierzakiem? Byłabym Królikiem. Tak mało cierpliwy, wkurzał się gdy mu ktoś deptał po podwórku lub chociaż zmieniał jego porządek.
Naklejki. Zbieram wszystkie naklejki, kiedyś dosłownie wszystkie, które mi się nawinęły. Nawet te z ferrero rocher. Mam je wszystkie w takim grubym, napęczniałym już zeszycie. I jest ich ponad 1500. Tak, liczyłam kiedyś z bratem :D
Ciągłe pisanie na telefonie albo w ogóle bawienie sie nim w towarzystwie. Wiem, że niektórzy mają sprawy do załatwiania i urwanie głowy, ale jak idę z chłopakiem na spacer to zawsze naciskam, żeby był dla mnie, a nie dla znajomych na fb i maili od samorządu. Już na szczęście przestał grać w Pokemony, to także było moje utrapienie przez długi czas, bo nie istniałam. Ręki też nie mogłam trzymać, bo potrzebował dwóch do łapania potworów.
Robiłam ostatnio referat o IRA na zajęcia z terroryzmu. I język irlandzki bardzo mnie zainteresował. Trudny w wymowie i piśmie mi się wydaje :)
Happy day challenge #24
Skończyłam drugi rozdział pracy licencjackiej co daje mi 54 strony wypocin i jeszcze tylko 3 tysiące znaków do wyznaczonego minimum
czwartek, 23 marca 2017
środa, 22 marca 2017
Happy day challenge #22
Mama pojechała do Francji na tłumaczenie, Konrad do domu. Tata został sam w domu, ja w Krakowie również, wiec postanowiłam wrócić do domu i zrobić sobie długi weekend. Przy okazji dotrzymamy sobie z tatą towarzystwa. Niestety leje od rana, a musze jeszcze przejść z przystanku kilometr pod górę do domu...
wtorek, 21 marca 2017
Happy day challenge #21
Dzisiaj podjęłam kilka ważnych decyzji, ale przede wszystkim spotkałam się z Miśką, której już dawno nie widziałam ^^
niedziela, 19 marca 2017
sobota, 18 marca 2017
piątek, 17 marca 2017
czwartek, 16 marca 2017
Happy day challenge #16
2)Dwa obowiązki domowe, których nie lubisz robić w domu.
3)Czy lubisz gotować? Jeśli tak to jaka jest Twoja popisowa potrawa?
4)Podziel się dwoma trikami a'la Perfekcyjna Pani Domu
5)Mieszkanie czy dom?
wtorek, 14 marca 2017
poniedziałek, 13 marca 2017
niedziela, 12 marca 2017
piątek, 10 marca 2017
Happy day challenge #10
Pierwsza dziesiątka za mną. Wróciłam do domu na weekend opiekować się domowym zoo, bo rodzice wyjechali. I załapałam się na obiad u babci w niedziele :)
Dobrze jest być w domu, chociaż na chwilę
czwartek, 9 marca 2017
środa, 8 marca 2017
Happy day challenge #8
Dzisiaj dzień kobiet, dlatego poza kwiatkiem od chłopaków z roku dostałam tez prywatnie Nutelle i cydr od Konrada. Jak on mnie zna ^^
wtorek, 7 marca 2017
Happy day challenge #7
Wstałam o 10, zaczęłam poprawiać prace licencjacką a po południu poszłam na wykłady. Tym razem przygotowałam się na szybkie tempo dyktowania notatek przez prowadzącego i zabrałam laptop :)
poniedziałek, 6 marca 2017
Happy day challenge #6
Istna rozpusta, kupiłam sobie sorbet malinowy. Chyba na niego zasłużyłam, a miałam taką straszną ochotę. Lody je się najlepiej do filmu lub serialu, bo tak powoli, człowiek się nimi delektuje.
niedziela, 5 marca 2017
Happy day challenge #5
W końcu skorzystałam bardziej z pięknej pogody. Wyciągnęłam Konrada na spacer nad Wisłą i zaszlismy aż pod Kopiec Kościuszki. Wiało strasznie, zwłaszcza nad rzeką, ale jesteśmy mega zadowoleni ze spaceru. Coś innego niż leżenie w łóżku i oglądanie seriali
sobota, 4 marca 2017
Happy day challenge #4
piątek, 3 marca 2017
czwartek, 2 marca 2017
Happy day challenge #2
Tak więc co robię ja? Ogladam YouTube, akurat nadrabiam Łukasza Jakóbiaka
środa, 1 marca 2017
Happy day challenge #1
Akurat za 100 dni będę już przed ostatnią sesją na studiach licencjackich, także będzie to ciekawa przygoda.
A dzisiaj - wykłady z terroryzmu i krzyżówki jak robi się trochę nudniej :)