Nieźle, jestem już w połowie wyzwania. Jak ten czas leci :)
Według mojego super planu tygodniowego, dzisiaj ... angielski. Za 3 godziny idę na angielski, którego nie miałam już chyba od miesiąca, nawet tego szkolnego. No tak, przydałoby się coś powtórzyć, bo zaniedbałam angielski strasznie. Może dlatego, że jego najmniej się obawiam? Zaraz po geografii.
Z wielkim kubkiem kawy zbożowej i mgłą za oknem zabieram się za naukę. Żyję jutrzejszymi butami, więc zwariowałam ^^
uwielbiam tą piosenkę! podobnie jak moja babcia, tak swoją drogą :)
OdpowiedzUsuńa z angielskim to ja mam parę problemów, ale to głównie przez lenistwo, więc życzę powodzenia w doszkalaniu języka :>