piątek, 4 czerwca 2021

Majowe unikaty

Film

Cruella - pierwszy film od dawna w kinie, miło było w końcu wrócić na salę kinową. Ten powrót był super, bo film świetny. Fajnie, że Disney tworzy filmy o złoczyńcach, pokazuje ich od innej strony. Cruella w bajce była okropna, przerażająca, stara chuda baba z szałem w oczach. Emma przedstawiła ją w sposób przypadający do gustu. Stroje i muzyka w filmie to prawdziwe mistrzostwo. Zakochałam się w kreacji Cruelli, jej strojach. Wyszłam z kina taka zadowolona, że dobrze wchodzimy w kino po fali pandemii. Teraz mam ochotę przypomnieć sobie bajkę 101 dalmatyńczyków.




Piosenka

Taconafide feat Dawid Podsiadło - Tamagotchi

Ubranie

W tym miesiąc Kasia z pracy robiła porządki w szafie i dostałam od niej sporo ubrań. Moja szafa wzbogaciła się o dwa żakiety, dwie pary spodni, dwie koszule, strój kąpielowy i bluzkę z długim rękawem. Poza tym, od cioci na urodziny zażyczyłam sobie spodnie M&S, mój sprawdzony rozmiar. Musiałabym kiedyś porobić zdjęcia tym rzeczom, ale jakoś nigdy nie chce się przebierać po pracy... 

Kosmetyk

Urodzinowo dostałam krem pod oczy od brata i wodę toaletową. Na razie nie widzę efektów kremu, ale krzywdy mi nie robi, jest generalnie przeciwzmarszczkowy. Woda z kolei jest super, wąchałam ją w Sephorze i wpadła mi w "nos". Wcześniej miałam DKNY, teraz czas na coś poważniejszego z wyższej półki.





Zdjęcie


Jedzenie

Zrobiłam najpiękniejszy tort w swoim życiu dla mojego J. na urodziny. Rodzice sami to potwierdzili, tak się jeszcze nie postarałam nigdy.


Technologia

Mama dostała z nową umową u operatora opaskę Mi Band 5. Ponieważ mama ma swoją, a teraz nawet smartwatcha, ja zostałam obdarowana opaską. Nigdy takiej nie nosiłam, nawet o tym nie myślałam, żeby taką mieć. Dobrze się złożyło, bo już praktycznie w ogóle nie nosiłam swojego zegarka - niszczy się coraz bardziej, ostatnio też mnie uczula. Mi Band jest przyjemny, nie muszę się martwić, że go zniszczę, zaleję, cokolwiek. Póki co, jestem bardzo zadowolona.



Sytuacja

Maj rozpoczęliśmy majówką w Kudowie Zdroju, którą opisywałam w innym poście. J. i ja mieliśmy w tym miesiącu urodziny, on 27, ja 26. Ela do mnie przyjechała w jedną niedzielę i spędziłyśmy razem przedpołudnie. Ślub wzięła moja dawna przyjaciółka z dzieciństwa, byliśmy z rodzicami w kościele i zostaliśmy uwiecznieni na wspólnym zdjęciu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna