Witajcie!
I stało się. Skończyłam te 18 lat. Były to jedne z bardziej nietypowych urodzin w moim życiu, ponieważ w nocy 11 na 12 maja odbyła się gra nocna harcerska. Od północy mogłam być legalnym patrolowym, bo musiała być jedna osoba pełnoletnia. Ogólnie musieliśmy się przebierać w stylu lat 20/30 mody paryskiej. więc wyglądaliśmy świetnie. Mieliśmy rozwiązać zagadkę morderstwa paryskiego malarza, a czas był od 23.00 - 2.00. Resztę nocy spędziliśmy na graniu w Twistera i Munchkina, chociaż ja przedrzemałam.
A teraz gościmy dziadków, którzy rozmawiają żywo na temat polityki i zegarków.
A jeżeli tak bardziej o moim osiemnastoletnim życiu, to czuję, że nie mam czego w nim żałować i cieszę się, że jest tak, a nie inaczej ;)
Widać, że fajnie spędziłaś czas! :)
OdpowiedzUsuń