poniedziałek, 31 grudnia 2012

Podsumowanie roku 2012

Tak oto minął mi rok 2012. Mój mały przegląd:

Styczeń:
Musiałam pożegnać się z moim psem, który po 12 latach życia z nami musiał odejść, bo był bardzo chory. Ferie jak zwykle w Warszawie u cioci,
Luty:
Faza na Magia Kąsa i Currana, na kabarecie Ani Mru-Mru,
Marzec:
Rekolekcje harcerskie,
Kwiecień:
Faza na Igrzyska Śmierci, Dni otwarte szkoły, promowanie w moim regionie mojego liceum, Rajd św. Jerzego - harcerski, przerzucenie się na czytnik e-booków,
Maj:
Wyjazd na majówkę z Misią do Zakopanego, moje urodziny organizowane z harcerzami, mały przełom w życiu towarzyskim z pewną osobą, Avengers, prymicje znajomego księdza od Iwo,
Czerwiec:
Harcerska procesja na Boże Ciało, wystawa kotów, dzień francuski w szkole, wycieczka na Skrzyczne z klasą, faza na Mrocznych Łowców, szczęśliwe zakończenie pierwszej klasy,
Lipiec:
Obóz harcerski, Charon wstępuje do rodziny,
Sierpień:
Praca w Douglasie, zdobycie legendarnego przedmiotu z Szymusiem - dopełnienie długiego okresu przyjaźni, wyjazd z Kingą na rowerach do Eli,
Wrzesień:
Rozpoczęcie drugiej klasy w liceum, pielgrzymka harcerska na Jasną Górę, XXX lecie IX drużyny harcerskiej, przekazanie drużyny, Nordic Walking,
Październik:
Początek przygody z rapem - Donatan, Bazyliszek,
Listopad:
Wyjazd na wymianę do Włoch, problemy z kontem w grze internetowej, biwak wędrowniczy w Węgierskiej Górce, wycieczka klasowa Kraków,
Grudzień:
Wigilijka harcerska organizowana u mnie w domu - na 25 osób, Hobbit, Wyjazd do Krakowa na kiermasz Galicyjski i do opery ze szkołą, czekolada ...

Wiele rzeczy pewnie pominęłam, specjalnie i niespecjalnie. Ten rok należy do bardzo, bardzo udanych, nie zamieniłabym go na żaden inny. Tyle się zmieniło w moim życiu, ja sama bardzo się zmieniłam, podjęłam trochę ważnych i mniej ważnych decyzji, poznałam i spotkałam mnóstwo wspaniałych ludzi. Nie miałam problemów w tym roku, układało się wszystko jak należy. Chociaż nie zawsze było kolorowo i cukierkowo, nie miałam upadków. Rozwinęłam swoje kontakty, polepszyły się znajomości i zacieśniły pewne więzy, przez co lepiej porozumiewam się z niektórymi. Stałam się asertywna, bardziej śmiała, umiem walczyć o swoje, nie jestem już zamkniętą, cichą myszką i stałam się bardziej pewna siebie. Mam lepszy humor, dowcip i wszystko jest piękne ;)
Oby następny rok był tak samo piękny.
Plany na Sylwestra - w domu z rodzicami. Ale sam 31.12 był bardzo udanym dniem ^^
Trzymajcie się kochani!

2 komentarze:

  1. Masz dobrą pamięć:):) I dużo wyjazdów!!! Supeeer!! Ja bardzo chciałabym pojechać do Włoch ach i och :D Oby Ci się spełniły wszystkie marzenia i plany na 2013 :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Dagna ma dobrą pamięć *.*
      Życzę ci kochana, by ten rok należał do ciebie ; )

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna