piątek, 2 sierpnia 2019

Lipcowe unikaty

Lipiec nie był dla mnie najlepszym miesiącem. Uniwersytet cofnął mi obronę i przełożył na zimę, byłam sama w domu przez tydzień i długo nie mogłam zacząć pracy w wybranej firmie. Zaczęłam leczyć problemy skórne, brakowało mi spotkań z przyjaciółmi i większość miesiąca spędziłam na YouTube i Netflixie. Taki mało produktywny ten miesiąc i niezbyt szczęśliwy. W najważniejszych momentach byłam sama i musiałam być samodzielna.

Film

Rocketman - nie zawiodło mnie to, co zobaczyłam. Mimo przeszłości Eltona Johna, bardzo go szanuję i lubię za jego twórczość. Jest tak pozytywną, energiczną osobą, która wywołuje uśmiech na twarzy od razu. Piosenki Eltona są doskonałe w każdym calu. Do filmu chyba nie można było znaleźć lepszego aktora, który mógłby wcielić się w znanego piosenkarza.
Film opowiada o życiu i początkach kariery Eltona, poczynając od najmłodszych lat i odkrywaniu talentu. Nie było łatwo, piosenkarz uzależniony był chyba od wszystkiego co możliwe, ale na szczęście nie poddał się, walczył i tak oto nadal jest czynny w swojej twórczości (chociaż niedawno ogłosił, że w 2020 kończy karierę). Polecam obejrzeć, bo bardzo cenię sobie dobrze zrealizowane filmy biograficzne. Plus dużo dobrej muzyki, kolorów, pięknego brytyjskiego akcentu ;)







Piosenka


Ubranie

Deszczowo w tym miesiącu, ale na tyle ciepło, że chwilami wychodziłam do ogrodu z gołymi nogami, ale w gumowcach. Jak widać - na żadnych wakacjach nie byłam, bo nogi białe jak córka młynarza. Dodatkowo krzywe. A gumowce brudne od brodzenia w wysokiej trawie i ocierających się o nogi psów.



Strona internetowa

Netflix królował, bo dzielnie oglądam Plotkarę i śledzę życie bogatych dzieciaków z Nowego Yorku.

Zdjęcie

Mam naprawdę fotogenicznego psa



Jedzenie

Czy Wy to widzicie? Tyle owoców w tym roku! Same dobroci, lipiec najlepszym miesiącem ;) Super, że akurat na maliny, jagody, jeżyny nie jestem uczulona i mogę jeść ile wlezie.










Sytuacja

W lipcu podjęłam wyzwanie i codziennie robiłam pompki w ramach treningu. Jeśli kiedyś będę musiała podejść do testu sprawności fizycznej do jakiejkolwiek służby, będę przygotowana na to ćwiczenie. Niestety, nigdy pompki nie były moją mocną stroną i miałam z nimi wielki problem. Obecnie, po miesiącu ćwiczeń, jestem w stanie zrobić kilka pełnych pompek! Ponadto, w tym miesiącu dużo się dzieje w świecie astronomii. Tak bardzo się tym zajarałam ostatnio, że obserwuję przelatujące stacje kosmiczne lub właśnie głośne zaćmienie księżyca. Udało mi się zrobić jakieś zdjęcie, ale wiadomo - telefon nie oddaje rzeczywistego obrazu. Mimo wszystko widać, że księżyc zaćmiony jest w specyficzny sposób - kwadry przybierają kształt rogali stojących na boku, tutaj jest zasłonięty od góry przez glob.




Technologia

Blizzard mnie zaskoczył i pewnego dnia odebrałam podarunek - 3 dni darmowej gry w World of Warcraft. Jakże byłam szczęśliwa, zwłaszcza, że przypadło to na ten tydzień, kiedy zostałam sama w domu i mogłam cały dzień spędzać w wirtualnym świecie bez wyrzutów sumienia. Cudowne 3 dni lipca!
Z technologicznych nowości, przekroczyłam kolejny rekord- na liczniku auta mam już 96 000 km, co oznacza, że zrobiłam nim już 20 000 km. Tyle godzin w moim autku, którym tak dobrze mi się jeździ. Nawet będąc daleko od domu, w nim czuję się bezpieczniej, tak swojsko, tak po swojemu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna