sobota, 25 kwietnia 2015

Poznań

I tak oto jestem w Poznaniu. Po 7h spędzonych w aucie w ciasnocie z moimi chłopakami, dojechaliśmy szczęśliwie do stolicy Wielkopolski.
Dnia wcześniejszego byłam z Miśką i Elą na imprezie 7 wydziałów z UJ. Początek był okropny - stypa. Ale ja i tak byłam szczęśliwa, bo spotkałam kolegów z roku i od razu lepiej mi się na tej drętwocie siedziało.
Wróciłyśmy o 3.30 do mieszkania, o 4.00 poszłyśmy spać, a 2h później wstawałam na basen. Nie wiem jak to robię, ale nadal trzymam się na nogach mimo, że jest 3.25. Znowu siedzę po nocach, pośpię kilka godzin i coś czuję, że kolejna nocka będzie zarwana z soboty na niedzielę.

1 komentarz:

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna