czwartek, 21 października 2010

Śnieg!

Tak. Dzisiaj można było poczuć prawdziwą zimę. Pruszył pierwszy śnieg!
Chociaż było go mało, chłopcy w drodze do domu lepili kulki ze śniegu i rzucali w siebie, ale udało mi się uniknąć oberwania taką śnieżką.
Ogólnie to lubię zimę. Ale nie taką mokrą i bez śniegu, tylko taką ... mnóstwo śniegu, ładna pogoda.
Mmm ... albo jak wstaje się rano, patrzy przez okno, a na balkonie pasmo białego puchu i lekko oszronione okna. A w domku cieplutko, ogień trzaska w kominku. Jeju ... a do tego choinka ze światełkami i kot na kolanach. Kocham takie dni. Kiedy nie muszę iść do szkoły, nie mam żadnej nauki i specjalnych obowiązków.
Byle do grudnia ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna