środa, 15 października 2014

70 happy days

70 dni, szybko leci, jeszcze miesiąc.


61. Ścięcie włosów
62. Nowy komin koloru białego, milutki i ciepły z Reserved w ramach Szaleństwa Zakupów.
63. Zajęcia w wypasionym Audytorium Maximum.
64. Spotkanie z ciocią z USA na rynku, piękna pogoda + Sukiennice.
65. Once Upon a Time jako relaks w trakcie nauki.


66. Gigantyczna aula w Audytorium - prawdziwy klimat uczelni + poranna droga na tramwaj ;)
67. Jesienne kolory przed basenem, ciepło i słonecznie.
68. Nauka Historii Stosunków Międzynarodowych, ale przynajmniej już w domu ;)
69. Godzina 9:09 a ja już w mieszkaniu i wolne.
70. Inauguracja roku akademickiego Instytutu  w Collegium Novum, a potem spotkanie z Misią i łażenie po Krakowie.

Mimo, że nie wszystkie dni były happy, ponieważ od soboty sporo płaczę, to udało mi się znaleźć coś, co sprawiło radość.  Jak wyzwanie to wyzwanie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna