Minioną niedzielę spędziliśmy aktywnie, ponieważ postanowiliśmy zaatakować szczyt Wielka Racza. Wyszliśmy z Rycerki i zrobiliśmy taką pętlę, żeby nie wracać tym samym szlakiem. Tym oto sposobem w nogach mieliśmy 21 kilometrów. To było naprawdę fajne zmęczenie, ciężko było potem wyjść z auta.
Góry jesienią są przepiękne, mój telefon niestety nie oddaje kolorów w minimalnym nawet stopniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna