Kolejna niedziela w górach za nami. Mimo pracy jeszcze w sobotę 8h na produkcji, na następny dzień okazało się, że mamy wystarczająco energii w sobie, żeby zdobyć Pilsko. Lepszej widoczności nie mogliśmy sobie wymarzyć, idealnie wybraliśmy szlak na wejście i zejście. Czuć, że idzie zima, bo jak tylko zaszło słońce, zrobiło się nieprzyjemnie chłodno. Podzielę się z Wami widokami, nic więcej nie trzeba dodawać.
Cieszę się, że mamy góry tak blisko, nie musimy daleko jechać. Doceniam to mocno, zwłaszcza w czasach pandemii. Teraz nie robimy nic innego, tylko wędrujemy w wolne dni.
Babia Góra, widok z Hali Miziowej
Schronisko na Hali Miziowej
Droga na Pilsko przez kosodrzewiny
Widok na Babią Górę z Pilska
Tatry Słowackie
Ostatni raz Babia, obiecuję!
Zejście z Pilska w stronę stacji narciarskiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna