piątek, 21 maja 2021

Po pierwszej dawce

 


Zaszczepiłam się! Wyszło dosyć spontanicznie, bo miałam zaplanowane szczepienie za tydzień dopiero Johnsonem, przesunęli mi termin na niepasujący, więc musiałam odwołać. Umówiłam się z dnia na dzień na szczepienie Astra Zeneką.

Szczepiłam się wczoraj o 8:30, pojechałam do razu do pracy i o 15:00 już zaczęły się pierwsze objawy. Ból pleców zaczął mi doskwierać w aucie, myślałam, że nie dojadę do domu. W trakcie pracy zaczęła mnie też boleć ręka, ale to było do przetrwania. W sumie po zjedzeniu obiadu o 16:00 od razu się położyłam i wstałam dopiero ... o 11:00 następnego dnia. Ścięło mnie mocno, stan podgorączkowy, dreszcze, ból głowy, ból mięśni, osłabienie. Dawno nie czułam się tak źle. 

Już wiem, jak czują się osoby chore na Covid. Ja przynajmniej wiem, czemu jest mi tak źle i liczę na to, że więcej mnie to nie dopadnie (chyba, że przy drugiej dawce). Drugie szczepienie mam zaplanowane dokładnie za miesiąc.

Dzisiaj odpoczywam w domu, rano poinformowałam pracodawcę, że nie dotrę, bo źle się czuję. Rano czułam się jakby mnie coś przejechało, w południe mi się polepszyło i już mogę w miarę normalnie funkcjonować. Oby już jutro było ok, chcę się wyrwać z domu.

Jesteśmy razem z tatą zaszczepieni Astrą, więc mówimy "Astra tylko dla twardzieli".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna