sobota, 18 września 2010

Fryzjer

Na króciutko.

W środę byłyśmy z Pauliną w mieście od razu po szkole, ponieważ szłam do fryzjera. Na początku czekałyśmy trochę, aż mnie przyjmą. Obcinali mnie półtorej godziny. Biedna Paula ... Dupa jej zdrętwiała od siedzenia w poczekalni. Ale w tym czasie wypisała na mojej komórce ponad 3 złote z Patrykiem! Czyli się jej aż tak bardzo nie nudziło ...

Heh, fajnie było ;p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna