sobota, 18 września 2010

On Monday Morning ...

Co robisz jak wstajesz wczesną porą do szkoły, pracy? Na pewno od razu nasuwa się myśl, że kolejny dzień, człowiek czuje się niewyspany i wyczerpany. Zero energii, a przecież dopiero się obudził po całej nocy spania. Mój ranek wygląda mniej więcej tak:

Dzwoni budzik. Zaspanym wzrokiem szukam komórki na łóżku. 6:20. Nawet nieźle. Odsłaniam rolety z okien. Zawsze spotykam się z inną pogodą. Piękny wschód słońca sprawia, że człowiekowi chce się żyć dalej. Deszcz w tej sytuacji jest najgorszy i najbardziej przygnębiający. Schodzę na dół do kuchni, budząc przy okazji brata, żeby także już przecierał oczy. Śniadanie … płatki z mlekiem bądź mały jogurt. Mało ale zawsze coś. Ubieranie się i mycie wygląda mniej więcej tak jak u każdego z Was jak mniemam. Teraz tylko wystarczy się opatulić i wyjść poza cieplutki dom. Rosa na trawie na ścieżce do furtki moczy mi buty. Na dachu widać jeszcze lekki szron. Drzwi płotu spowite przez pajęczyny. Te właśnie są najcudowniejszym widokiem jaki kiedykolwiek widziałam. Każda nitka jest wilgotna i tak jakby posypana brokatem. Z takim widokiem przed oczami idę do szkoły …

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna