sobota, 21 maja 2011

Bohater!

Uratowałam dzisiaj tę oto pszczółkę. Nie umiała latać, biedulka. Miałam ją zabić poprzez wessanie do odkurzacza, ale moje "dobre" serce zlitowało się nad nią i zostawiłam ją na parapecie balkonu. Potem i tak popełniła samobójstwo, zrzucając się z niego ... szalona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna