Witajcie!
Tydzień mija spokojnie, wreszcie nadszedł mój kochany długi weekend, w który odeśpię te wszystkie poranki. Zaczynam podejmować coraz to rozważniejsze decyzje, podoba mi się ta moja ... przemiana. Drugi semestr zaczęłam 5 z informatyki i 4 ze sprawdzianu z chemii. Wprowadzili dzienniku elektroniczne. O zgrozo! Dawno nie opisywałam tutaj żadnej książki ani filmu, dzisiaj nadrabiam!
Przygotowała dla Was słów kilka o książce Cecilii Randal "Hyperversum". Przeczytałam ją już drugiego dnia stycznia i nadal nie mogę się nachwalić i wyjść z podziwu. Najwyżej zabiją mnie fani "Wiedźmina", ale "Hyperversum" jest genialne i żadna książka (moim zdaniem) go nie przebije. W każdym razie gorąco polecam osobom, które lubią klimaty średniowiecza, albowiem akcja dzieje się po części (bardzo małej) w czasach współczesnych oraz w średniowiecznej Francji, a dokładniej w roku 1214. Grupa przyjaciół podczas grania w Hyperversum przenosi się w przeszłość. Muszą stawić czoła angielskiemu szeryfowi. Z pomocą Iana - historyka, poznają kulturę średniowiecznej Francji. Ian i Daniel uczą się życia jako rycerze, Jodie zostaje damą. Tak bardzo chciałabym wam więcej napisać, podzielić się z Wami moimi uwagami, ale nie chcę psuć niektórym radości z czytania i zanurzania się w tym pięknym świecie książki. Dzięki Bogu, w klasie mam Elę, która także z wypiekami na twarzy przeczytała tę książkę. Teraz nasze lekcje WOSu polegają na wymienianiu się relacjami i poglądami na temat "Hyperversum". Znalazłam informację, że napisana została druga część. Tylko czekać na wydanie w Polsce.
Dzisiaj, z racji wolnego, wybraliśmy się z rodzicami do kina na "Sherlocka Holmesa: Gra cieni". Szczerze mówiąc, przez mgłę pamiętam pierwszą część, ale nie przeszkodziło mi to w oglądaniu drugiej części. Jak zwykle genialna gra Roberta Downey Jr. i Jude'a Law'a. Tym razem detektyw Sherlock Holmes wraz z doktorem Watson'em starają się pokonać profesora Moriaty. Przy okazji Watson się żeni z Mary, a Holmes po raz kolejny pokazuje nam, jak bardzo jest zwariowany, przebiegły, zaskakujący i niezwykle mądry. Filmowi nic dodać nic ująć. Świetnie dopasowana do sytuacji muzyka i niesamowite efekty specjalne. Zapomniałam wspomnieć o na prawdę dobrej roli Noomi Rapace (cygańskiej wróżbitki). Oj, chyba za bardzo zachwalam ten film, ale no nie da się inaczej, a w ogóle jestem zakochana ze względu na rolę Downey'a Jr. Polecam, polecam, polecam ;)
Dzisiaj, z racji wolnego, wybraliśmy się z rodzicami do kina na "Sherlocka Holmesa: Gra cieni". Szczerze mówiąc, przez mgłę pamiętam pierwszą część, ale nie przeszkodziło mi to w oglądaniu drugiej części. Jak zwykle genialna gra Roberta Downey Jr. i Jude'a Law'a. Tym razem detektyw Sherlock Holmes wraz z doktorem Watson'em starają się pokonać profesora Moriaty. Przy okazji Watson się żeni z Mary, a Holmes po raz kolejny pokazuje nam, jak bardzo jest zwariowany, przebiegły, zaskakujący i niezwykle mądry. Filmowi nic dodać nic ująć. Świetnie dopasowana do sytuacji muzyka i niesamowite efekty specjalne. Zapomniałam wspomnieć o na prawdę dobrej roli Noomi Rapace (cygańskiej wróżbitki). Oj, chyba za bardzo zachwalam ten film, ale no nie da się inaczej, a w ogóle jestem zakochana ze względu na rolę Downey'a Jr. Polecam, polecam, polecam ;)
przebiję cię :D
OdpowiedzUsuńjuż na pierwszej godzinie po nowym roku dostałem 1 xD
pięknie rozpocząłem nowy rok w szkole ;P
ale nie przejmuję się :)
ja raczej nie odeśpię.
chociaż bardzo bym chciał.
cały czas coś jest na rzeczy.
muszę mieć jakieś wsparcie, bo zginę.
nie czytałam i nie widziałam , ale po twoim opisie może warto .;D
OdpowiedzUsuńhyperversum czytałam i Z nudów w połowie zasnełam ..lukaj ;)
OdpowiedzUsuńnie widziałam i nie czytałam ;)
OdpowiedzUsuńświetna notka :*
OdpowiedzUsuńzapraszam do nas!
Wybieram się na Sherlocka :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam.. Nie czytałam..
OdpowiedzUsuńPora to zmienić. :) + Też myślałam, że odeśpię, ale koleżanka była u mnie na noc i jakoś tak..
no spałam na ziemi :)
wiem ja tak samo, ale coś mi to nie wychodzi mam za słabą wolę^^
OdpowiedzUsuńbiałej ;D
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
o nie czytałam :PP
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie mam 2 semestru. Dopiero pod koniec stycznia chyba się zacznie. Jakoś tak :D
OdpowiedzUsuńNie oglądałam i nie czytałam. Książka mimo, że nie rajcują mnie takie klimaty wydaję się ciekawa. Z chęcią bym ją przeczytała gdybym miała czas.. A teraz mam tyle fajnych książek do czytania a do tego jeszcze lektury..-.-
Pozdrawiam!!
Ja byłam 2 razy i na pewno tam jeszcze wrócę <3
OdpowiedzUsuńFajny blog!
OdpowiedzUsuńdodamy?
Postaram się :))
OdpowiedzUsuńTy umiesz wytrwać na dłużej w pisaniu. Ze mną jest gorzej.. Mam chore rozumowanie xd
Hmm, może obejrzę ten film :)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
dziekuje Ci slicznie kochana :)
OdpowiedzUsuńJa już jakiś czas mam e-dziennik i wcale mi się to nie podoba (: a na Sherlocka sama planuję sie wybrać w najbliższym czasie^^
OdpowiedzUsuńOooo Sherlocka bym chętnie obejrzała ;)
OdpowiedzUsuń