niedziela, 1 stycznia 2012

Noworocznie

Witam Was w 2012!
Moje plany na spędzenie Sylwestra diametralnie się zmieniły 10 godzin przed północą. Mieliśmy z rodzicami siedzieć w salonie i oglądać Alfa. Zrezygnowali oni z Sylwestra z przyjaciółmi, abym nie siedziała sama w domu w tę noc. O 23.30 wyruszyliśmy z domu opatuleni w czapki i szaliki i wdrapaliśmy się z butelką szampana w plecaku na Kocurową grapę (Polana nad moim domem na stoku Magury), z której roztacza się przecudny widok na otaczające naszą miejscowość miasteczka.O północy wznieśliśmy toast i zabrałam się za robienie zdjęć. Jakość nie powala, ale jednak było zimno i ciemno ;) I tak jestem zadowolona z efektów.



Podsumowując rok 2011: poznałam wielu wspaniałych ludzi, zawarłam nowe przyjaźnie, zakończyłam gimnazjum z satysfakcjonującym wynikiem i rozpoczęłam naukę w liceum, które ubóstwiam. Spędziłam niezapomniane wakacje podróżując po krajach Europy Zachodniej, kontynuowałam przygodę z pisaniem i najważniejsze - dołączyłam do harcerstwa, co jest chyba najlepszą rzeczą, jaka mnie w życiu spotkała. Mam nadzieję, że ten rok będzie jeszcze lepszy i bardziej owocny. Najbardziej ciesze się z faktu, że bardzo się otworzyłam przed rodzicami, a szczególnie mamą, i opowiadam im wprost o tym, co mnie spotyka. Już nawet przyznanie się do jedynki nie jest takie straszne. Muszą to zaakceptować, nawet na pałę trzeba zapracować ;) Czasami zadziwia mnie fakt, jak wiele wie o moich obiektach westchnień moja mama. Chyba czasami nieświadomie jej o czymś opowiadam. Ale fajnie jest sobie potem o tym porozmawiać, poopowiadać o takim, a nie innym delikwencie i pomarzyć.
Jejku, ta przerwa świąteczna minęła tak szybko. Nie zdążyłam zrobić wszystkiego tego, co miałam zaplanowane na dni wolne. Cóż. Musze się zacząć przygotowywać do pierwszego etapu Bielskich Teatralii. W tym roku znowu się zapisałam. Znalazłam, dzięki Bogu, notatki sprzed roku. Zaczyna się harowanie. Mamy drugi tydzień stycznia zawalony sprawdzianami i innymi perfidnymi sposobami sprawdzania naszej ... wiedzy.
No to szczęśliwego 2012 roku i wszystkiego co najlepsze Wam życzę ;) Wielu sukcesów w życiu zawodowym jak i osobistym! :* Ach! I wiele miłości.

29 komentarzy:

  1. ojjj widzę że miałaś czas na zrobienie zdjęć fajerwerkom ja niestety nie zdążyłam jestem zawiedziona ale cóż ...
    Fajnie tu ;)
    Ja też fotografuje więc jak masz ochotę wpadnij na mojego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że akurat te wszystkie fajerwerki były w podobnym kolorze-złotym. Zazdroszczę ci tej podróży po krajach Europy Zachodniej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam fajerwerki.
    Życzę szczęśliwego nowego roku:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zawsze podczas pokazu fajerwerków zastanawiam się ile pieniędzy poleciało w powietrze :d

    Życzę, aby rok 2012 był jeszcze lepszy niż poprzedni!

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczęśliwego, szczęśliwego ;*
    A co do Nowego Roku to i ja ci życzę, żeby 2012 był jeszcze bardziej ciekawy niż 2011. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne zdjęcia;)
    Będę wdzięczna jak wpadniesz do mnie;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ile zdjęęęć :D Fajne ujęcia :>

    OdpowiedzUsuń
  8. genialne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A dziękuję, Tobie życzę tego samego :>

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaaj, pozytywnie! Naprawdę dobry efekt na zdjęciach. Miło czytać Twoje podsumowanie 2011, liczę Ci aby 2012 był jeszcze wspanialszy!:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Happy new year. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. genialni rodzice :)
    I love fireworks!
    obserwujemy?
    xoxo!

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajerwerki tak z miliard razy bardziej okazawszy, niż u mnie ;)

    Dobre kontakty z rodzicami to podstawa. Troszkę zazdroszczę, ponieważ absolutnie o wszystkim to chyba (mimo wszystko) z mamą bym nie porozmawiała.

    OdpowiedzUsuń
  14. ładne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Widać, żeby ten rok był dla Ciebie udany. :) Oby następny był jeszcze lepszy, wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  16. super fajerwerki! ja byłam na jakimś osiedlu i coś się ludzie nie postarali o solidne petardy :/

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  17. Tobie rowniez kochana :) O prosze, jak fajnie spedzilas Sylwestra :))

    duzo zdrowia w nowym roku!

    www.soveir.blogspot.com

    buziakii, Sov.

    OdpowiedzUsuń
  18. a dziękuje bardzo:)
    świetne zdjęcia, ja nie mogłam jakoś uchwycić fajerwerk :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Widoki musiałaś mieć piękne! Zdjęcia są b.ładne.

    OdpowiedzUsuń
  20. A mnie się podobają te zdjęcia. :))
    No to właściwie miałaś udany sylwester. :)
    Kochanych masz rodziców. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piekne fajerwerki! Szczesliwego Nowego Roku!!

    OdpowiedzUsuń
  22. To widze, że rok 2011 był dla Ciebie ważny i bardzo udany z czego bardzo się cieszę :) I sylwester widzę także fajnie spędzony. Także mam nadzieję,że ten rok będziesz jeszcze lepszy:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna