czwartek, 13 września 2012

Merida Waleczna

Mam dla Was kilka słów na temat "Meridy Walecznej". Podobnie jak w przypadku "Króla Lwa", bez łez się nie obyło. Opowieść o dojrzewaniu do bycia sobą. O relacjach między córką, a matką. Zachwycająca sceneria. Wszyscy rudzi, bo Szkocja, od razu mówię. Oczywiście, wiele rzeczy dało się przewidzieć, ale mimo wszystko, coś trzymało w napięciu. Muzyka mistrzowska, piosenki z wokalem Anity Lipnickiej. Maestro.
Tyle, nie mam weny, po prostu polecam gorąco bajkę :)

2 komentarze:

  1. Nie oglądałam tego filmu ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla pani co narzeka na swój straszny plan:
    http://i.imgur.com/pkgLQ.png
    ENJOY;D!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna