wtorek, 9 lutego 2021

Liczę na to, że ten rok umożliwi mi rozpoczęcie wielu ciekawych przygód. Póki co czas umyka mi w zawrotnym tempie. Martwi mnie tylko ten atak zimy, chciałabym żeby już się wszystko skończyło. Ciężko mi cokolwiek zaplanować, na spokojnie podejść do niektórych tematów i spotkań, bo obawiam się warunków drogowych. Auto robi mi niespodzianki, więc nie ufam mu przy mrozach i kombinuję na wiele sposobów, żeby jakoś z nim funkcjonować. Pacjentowi ewidentnie coś jest, ale nie wiadomo co dokładnie, dlatego ciężko poratować.

Jak każdego, mnie też męczy już pandemia. Niby kina mogą się otwierać, ale kina nie chcą. Jedzenie jemy w aucie, w galerii musimy czekać w kolejce na wejście do sklepu, a w kościele wyliczają nas na palcach. Może 2022 będzie lepszy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna