czwartek, 4 lutego 2021

Styczniowe unikaty

Książka

Z nowym rokiem rozpoczęłam przygodę z czytaniem Władcy Pierścieni. Jest to o tyle ciężkie, że mamy w domu wersję kolekcjonerską mojego taty, która ma format B4, jest w grubej oprawie i łączy w sobie wszystkie 3 części. Książka ma więc 750 stron i waży z 2kg, dlatego mogę ją czytać tylko wygodnie siedząc w domu. Ogólnie czyta się ją dobrze, ale jednak film za bardzo narzuca pewne wyobrażenia.

Piosenka

Kwiat Jabłoni - Niemożliwe

Ubranie


W końcu mamy raczki na buty i możemy śmigać po lodzie w górach! Czuję się jakby pro.


Zdjęcie



Kosmetyk

Kosmetyczne nowości stycznia opisałam w osobnym poście.


Jedzenie

W styczniu królowały u mnie sałatki, a zjadłam chyba 4 takie, z czego 2 robiłam rodzicom. Sos musztardowo-miodowy wychodzi mi taki super, że z chęcią jem zieleninę. Ta sałatka to mix sałat, kurczak, mozarella, granat, pomidorki koktajlowe i słonecznik.


Sytuacja

Weekendy spędzaliśmy jak zwykle aktywnie, byliśmy w zimowej aurze na Potrójnej, Szyndzielni i Klimczoku.


Technologia

Niestety, ten miesiąc należy do mojego Punto, które 3 razy mi nie odpalił z powodu niskich temperatur, 3 razy w poniedziałki. Na szczęście poratowałam się autem mamy i dojechałam do pracy. Nie umiemy zdiagnozować problemu, bo pacjent w ciągu dnia się ogrzeje słońcem i odpala potem bez problemu. No cóż, w tym roku na pewno się rozstaniemy i kupię coś innego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna