piątek, 28 marca 2014

"Holiday", 200 lvl i geografia

Co z tego, że zaraz Wielkanoc, mnie akurat zachciało się filmu gwiazdkowego, a dokładniej: Holiday. Jedna z moich ulubionych komedii romantycznych. Popatrzmy na obsadę: Diaz, Law, Winslet i Black. Tak bardzo go lubię, że ściągnęłam nie tylko film, ale i ścieżkę dźwiękową z rąk Hansa Zimmera. Mój mistrz muzyki filmowej. Dla mnie niepowtarzalny, mimo, że trochę przewidywalny. Klimat Los Angeles i angielskiego miasteczka - cudo! Mimo, że oglądałam go już kilka razy, dopiero teraz zaczęłam bardziej przyglądać się wystrojom wnętrz obu domów, zachwycałam się każdym szczegółem po kolei, wzdychałam na widok tak dużej kolekcji filmów i książek. Pochłonęłabym ;)








Tak z innej beczki, ucząc się przed maturą, grałam "namiętnie" w margonem i tadam: wbiłam 200 lvl ;) Musiałam się pochwalić ^^
Dzisiaj pisałam maturę próbną z geografii, chyba jedyna, której się zupełnie nie boję, bo jest łatwa, logiczna i przyjemna. Aż się zawiodłam, jak przewracając na kolejną stronę w celu zrobienia zadania, zobaczyłam napis "brudnopis".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna