sobota, 5 lipca 2014

Sobota, czyli gadanie o wszystkim i o niczym

I znowu spędzam sobotę sama. Ostatnio za każdym razem, kiedy mam wolny dom, bo rodzice gdzieś jadą, wszyscy są zajęci i mają plany. A ja? Pozałatwiałam wszystkie sprawy, które od pewnego czasu ciągle czekały na moje zmiłowanie. Przybyło mi sporo ebooków, które spisałam w osobnym notatniku jako "do przeczytania". Nagrałam 4 albumy muzyczne na płyty i w końcu mogę je sobie puszczać na wieży. Przemalowałam przybornik na biurko, który wcześniej był zwykłą puszką po kawie i przyozdobiłam taśmą washi (tak, 5 kolorów, mój nowy nabytek tasiemek!). Zrobiłam porządki w rzeczach szkolnych. To takie piękne, jeśli wiesz, że już nigdy nie będziesz siedzieć przy swoim biurku i robić zadania domowe
No właśnie, w czwartek poznam pierwsze wyniki rekrutacji na studia. Niby patrząc na staniny z tego roku, to mam bardzo wysokie i wysokie wyniki, ale kto wie. Może akurat na mój kierunek pójdą sami olimpijczycy i laureaci?
Awansowałam, od wtorku idę do biura. Na 2 tygodnie, bo potem wyjazd z Karkonosze. A w poniedziałek - Kraków z Misią i Elą. Papiery same się nie dostarczą, a ponieważ szef się zgodził, to pędzę.
Dzisiaj ciepło, duszno, przelotne deszcze, więc paraduję po domu w bluzce bez pleców. W końcu mogę i nikt nie będzie krzywo patrzył. Baleron - brak. Bojler podobnie. Kilka dni temu miałam zacząć trening z Chodakowską na nogi. Zgadnijcie jak mi idzie. Nie idzie.
Marzy mi się sesja z Misią. Marzy mi się wypad na wakacje. Marzą mi się zakupy. Marzy mi się opalanie. Marzą mi się czereśnie, które zjadły szpaki. Marzy mi się przytulanie i leżenie. Marzy mi się przemeblowanie w pokoju chociaż dwóch rzeczy, mimo, że nie ma to sensu. Tak wiele marzeń, taki zupełny brak możliwości spełnienia ich.
Dziękuję, że ktoś (chyba?) to czyta. Zostawiam Was z Rybakiem (moja dawna, niespełniona miłość), za którym ostatnio szaleję, zwłaszcza, że to piosenka do HTTYD 2 ;) I zdjęcie przybornika po przeróbce, inteligentnie nie zrobiłam zdjęcia przed, bo po co :D
Pozdrawiam, trzymajcie się, udanych wakacji!


 

1 komentarz:

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna