piątek, 19 grudnia 2014

Coś o serialach DC

Ostatnio pochłonęły mnie seriale na podstawie komiksów DC. Wiem, jestem na studiach, powinnam się uczyć, ale łatwo poddaję się wpływom innych osób, i tak jak Paweł nakręcił mnie na Doctora Who, tak Konrad na Arrowa, Flasha i Gotham. Wspominałam o nich już w kilku postach pewnie, może czas najwyższy opisać je z grubsza, być może zachęcić Was do oglądnięcia. A jak nie, napawajcie się widokiem fotosów z ładnymi mężczyznami ;)


Serial o młodym mężczyźnie, który w wyniku eksplozji w laboratorium i porażenia piorunem został obdarzony mocą, jaką jest super szybkość. Próbuje opanować swoje umiejętności z pomocą profesora Wellsa i dwójki naukowców ze Star Labs. Na co dzień Barry (czyli Flash) pracuje jako naukowiec w policji. Ale kiedy zło sie zbliża do miasta - wkłada czerwony strój i ratuje ludzkość. To takie typowe dla superbohaterów
Jednak, mimo, ze każdy odcinek, to inna sprawa, motywem przewodnim serialu jest znalezienie mordercy jego matki. Jego ojciec siedzi w więzieniu za zbrodnię, której nie dokonał, a morderca jest na wolności.
Aktualnie jestem w miarę na bieżąco, więc jest sukces, bo z resztą okropnie się spóźniam.
Prawda, że ładnie? Może aktor nie jest powalająco przystojny, ale sprawia wrażenie mega sympatycznego i da się go łatwo polubić.




Oliver Queen uważany był za zmarłego od 5 lat, ale nieoczekiwanie wstał z martwych. Te lata spędził na "bezludnej" wyspie. Zmienił się. Nie do poznania, ale tylko wewnątrz i z zachowania. Ponieważ nauczył się życia.
Pochodzi z najbogatszej rodziny w Starling City. Jego rodzina miała wiele wrogów i zawiodła jeszcze więcej ludzi. A własciwie jego ojciec. Więc Oliver postanawia prowadzić podwójne życie. Wymyka sie do opuszczonej fabryki, gdzie wkłada na siebie skórzane wdzianko i zakłada zielony kaptur. Jest Arrowem, Buntownikiem, Zakapturzonym. Zwał jak zwał.
Jestem bliżej niż dalej końcówki 1 sezonu, aktualnie jest już połowa 3 sezonu. Ale póki co mogę powiedzieć, że w każdym odcinku Arrow bierze sobie na celownik inną "złą" osobę i w każdym zaprowadza małą równowagę w mieście. Ponadto, co jakiś czas mamy sceny z wydarzeń na wyspie, kiedy próbował przeżyć. Mamy więc wgląd w metamorfozę mężczyzny i walkę o przetrwanie. I metamorfoza ciała ^^
I zawsze jest chociaż jedna scena bez koszulki. Dlaczego warto oglądać? Bo tak :)
Przed ostatnim gifem nie mogłam się powstrzymać.




Co prawda widziałam dopiero jeden odcinek, ale jestem pewna, że będę oglądać kolejne. Tylko muszę skończyć Arrowa do końca roku (taki tam warunek od K.).
Odcinek zaczyna się morderstwem rodziców Bruce'a Wayne'a. Tak, to młody, przyszły Batman. Sprawę prowadzi młody, niedoświadczony w przestępczym świecie, policjant Gordon (to ten starszy pan z filmów o Batmanie - tam gdzie grał Bale). W swoim dochodzeniu zahacza o świat, którego istnienia nie był świadom.
Przewija nam się także postać młodej Cat Woman, Pingwina.
Na razie nic więcej nie mogę napisać, bo sama mało wiem, ale zapraszam i polecam ;)


Nie powiem, że do wyboru do koloru, bo mamy tylko 3 seriale i to jeszcze związane wyłącznie z tematyką komiksów DC. Chociaż ostatni z nich może podchodzić pod kryminał, to i tak mało odstaje od reszty.
Polecam, polecam.
A teraz - wychodzę z mieszania i wracam do domu! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna