czwartek, 21 grudnia 2017

Blogmas 2017 #21

Jeszcze 3 dni i święta.
Przyjechałam do domu już, do rodziców. Dawno nie wracałam z Konradem, tak samo jak dawno nie jechałam autem w ciągu dnia. Długo jest ciemno, podobnie jak szybko jest ciemno.
Obiad, opowieści z dużego miasta, rozpakowywanie się i ogarnianie czekających na mnie przesyłek. Prezenty na święta juz spakowane, w tym roku jestem z nich dumna. I oczywiście ubralysmy z mamą choinkę. Jak co roku jest złota z wieloma "naturalnymi" ozdobami - wiszą plasterki pomarańczy, jutro zawisną pierniki.
Myszy grasuje na strychu po moim suficie, istna wieś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna