czwartek, 28 marca 2019

Warszawo nadchodzę

Coś nade mną czuwa. Ostatnio powoli wychodzę ze spraw, które zaczęły mi się sypać po powrocie z Rumunii. Dzisiaj dostałam telefon, bardzo ważny i w przyszły piątek jadę do Warszawy na rozmowę kwalifikacyjną do mojej pracy marzeń. Jestem z siebie dumna, ponieważ jest to mój indywidualny sukces, że ktoś mnie zauważył spośród wielu kandydatów. Jeszcze nic nie jest pewne, to tylko rozmowa, ale sam fakt, że tam będę i zobaczę od środka, bardzo podnosi mnie na duchu. W Warszawie zatrzymam się na jedną noc u mojej cioci - matki chrzestnej. Stolicy nie lubię, jakoś odpycha mnie to miasto i zawsze czuję się tam niechciana. Mam nadzieję, że poradzę sobie tam sama. Jak to powiedzieli rodzice - w Londynie się znalazłaś, Kraków znasz lepiej nież Bielsko, Warszawa nie będzie wyzwaniem. Oby!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna