niedziela, 10 maja 2020

Książki czekające na zbawienie

Czytam i czytam jak tak długo siedzę w domu. Wiem, że jeśli wrócę za niedługo do pracy, to będę znowu co najmniej 8 godzin dziennie siedzieć przed komputerem, więc obecnie ograniczam ekrany. Nie wiem kiedy to wszystko się skończy, wróci do normy, dlatego wyznaczyłam sobie kolejne książkowe cele na ten najbliższy czas.
Zbliżam się ku końcowi sagi o Wiedźminie, zostały mi dwie książki. Kolejna idzie do skończenia książka Clarksona, prowadzącego programu Top Gear. Potem chcę wrócić do klasyka - Ani z Zielonego Wzgórza. Moja mama ogląda teraz serial na Netflixie "Ania, nie Anna", adaptacji tej właśnie serii, a ja skończyłam na trzeciej części, ledwo musnęłam czwartą. Także kolejne wyzwanie.
Dalej - nigdy nie czytałam "W pustyni i w puszczy" oraz "Król Maciuś Pierwszy". Podczas gdy pierwsza pozycja jest prawie zawsze obowiązkowa w szkole (w mojej nie była), to druga chyba po prostu jest warta przeczytania. Też jeden z klasyków, a mało kto wie o co chodzi.
Bardzo chciałabym, żeby udało mi się chociaż z połową zaplanowanych książkowych pozycji. Bo czasu mam sporo, a lepsze to dla umysłu, niż seriale, filmy i gry.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna