środa, 24 października 2012

Miotacz piorunów

Ogłaszam wszem i wobec: nie odpowiadam na "co tam", "co robisz". Radzę też używać z głową znaków interpunkcyjnych, w ogóle ich używać. Pisać po polsku z logiczną składnią. Nie dostosowanie się - brak odzewu z mojej strony.

Tak, tak, jestem wredną istotą, ale czuję jakby cały wszechświat się sprzysiągł i chciał za wszelką cenę zepsuć mi humor. A zaczynało być tak super arcy genialnie.
Pewna osoba po skosztowaniu mojego podłego humoru napisała:
"ale to nie dobrze jak ktoś ma zły humor i jedzie po niewinnych ludziach np ja"

Co ja na to? Jeszcze po nikim nie zaczęłam jeździć. Jak zacznę, będzie masakra na kółkach. Radzę nie mnie nie wkurzać i nie podpuszczać. Niewinnych ludziach? Odzywają się do mnie jak na razie Ci, przez których mi się humor popsuł. Koniec kropka. Zabiję, wyrwę płuca, poćwiartuję, spalę i wyrzucę do rzeki.
Mało mnie obchodzi co sobie pomyślą ludzie, ilu z nich złamię serduszko. Niech sobie pęka, było nie zaczynać. Nie toleruję pewnych zachować. I już mam wielkie uprzedzenie do starych kawalerów.
Jakże się cieszę, że nie dość, iż ludzie mi psują humor, to szkoła się dowala niepotrzebnie. Jutro coś ważnego, jak usłyszę NIE, popłaczę się chyba ... szkoda, że to nie ostatnia lekcja, bo mogłabym iśc od razu do domu. Jutro wiele się wyjaśni w wielu sprawach.
A stosik rośnie. Dobranoc!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna