Witaj Krakowie, witaj matematyko, witaj prezentacjo maturalna!
O tak, zabrałam się za to. Porównywanie książki z adaptacją filmową - miodzio, na razie same różnice poza imionami głównych bohaterów. Ale za tydzień oddajemy wychowawczyni bibliografię przedmiotową, więc trzeba zacząć analizować.
Fajnie, wysypiam się. W końcu. Ponadto mróz jest dobrą wymówką na nieruszanie się poza mieszkanie ^^
leniuszek;)
OdpowiedzUsuń