wtorek, 21 stycznia 2014

W trakcie I tygodnia

Kolorowo to to nie wygląda, każde wyjście z domu, nawet najmniejsze, burzy mi wcześniej ułożony plan nauki i powoduje małe zamieszanie w naukowym zatraceniu. Mimo, że mam tego dużo, nie jest mi z tym źle, bo mam uczucie spełnienia. Gdyby nie tyle zadań i testów, sama nigdy bym nad tym nie usiadła, całe ferie przeleniuchowałabym. Planuję zrobić większość w tym tygodniu, żeby w przyszłym zadowolić się w dużej mierze Pawłem i Krakowem.
Najbardziej cieszę się na, w końcu, dokładniejsze przeanalizowanie mojej prezentacji maturalnej, chociaż chwilami mam kryzys i pluje sobie w brodę, że nie zabrałam czegoś banalniejszego. Przecież są tematy niewymagające aż takiego zaangażowania - patriotyzm, naturalizm, motyw matki. Wpisujesz w google "bibliografia bla bla bla" i wyskakuje milion stron. Plusem jest to, że poznam głębiej i dokładniej gatunek, który nawet mnie interesuje. Być może zacznę więcej czytać kryminałów, wcześniej ograniczałam się do samego oglądania seriali i filmów.
Najgorzej idzie mi angielski, którego tak strasznie, wybitnie, bardzo, okropnie nie chce mi się ruszać. Za to niezwykle przyjemnie rozwiązuje mi się zestawy maturalne z matematyki. Jak wiadomo - jestem typową humanistką, z dumną 3 zdobytą w pocie czoła w ciągu całego, jakże długiego, semestru. Cieszy mnie niezmiernie to, jak potrafię rozwiązać samodzielnie większość zadań i wszystko tak przyjemnie się zapisuje na kolejnych stronach zeszytu. Kto by pomyślał, że kiedykolwiek to napiszę ...
Jeśli czyta to jakakolwiek babcia, to wszystkiego najlepszego. I oczywiście wielki buziak z milionem uścisków dla Weroniki z okazji jej 18 urodzin. Jeśli czytasz, wiedz, że pamiętam o Tobie i trzymam za Ciebie kciuki we wszystkim!
Pozdrawiam, trzymajcie się! Odpoczywającym - dobrego snu i dużo wolnego czasu, a tym uczącym się - wytrwałości do Waszych ferii i przetrwania tego tygodnia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna