środa, 15 stycznia 2014

Mimo, że ostatnio pod względem samopoczucia nadeszły ciężkie dni i sporo się wypłakałam, humor w końcu poprawiła mi moja średnia, która jak na 3 klasę jest zadowalająca. Zawsze mam cel, żeby nie spaść poniżej 4.0. Udało się i teraz, chociaż do ostatniej chwili w to nie wierzyłam.
Aktualnie powtarzam słówka z angielskiego na jutrzejszy sprawdzian, wieczorem chcę coś upiec, mama proponuje murzynka.
Już w poniedziałek zaczynają mi się ferie. Planów dużo, ale przede wszystkim dominuje nauka. Mimo to, mam zamiar połączyć przyjemne z pożytecznym i wybrać się w drugim tygodniu do Krakowa. Pierwszy będę skakać, część w domu, część ze znajomymi, np. sesja u Adell i poker.
W ten weekend miałam studniówkę. I cieszę się, że już po. Z wiadomych powodów nie jestem zadowolona aż tak, ale miło było popatrzeć na tańczące pary i czasami wyjść na parkiet na wolny taniec.
110 dni

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna