niedziela, 8 marca 2015

Niedziela

Wiedziałam, że tak to się skończy. Niedzielne popołudnie - leżę w łóżku z laptopem na kolanach, oglądam vlogi na youtubie, coś tam gram w Sims 2, a socjologia jak leżała, tak leży nietknięta. Upiekłam ciasto - babkę kokosową. Jest dobra. Co prawda nie znalazłam w domu czekolady mlecznej i mam gorzką polewę, ale chyba mi wyszło. No, może trochę za bardzo zbite, mało puszyste. Iwo zje, wezmę do Krakowa, wszyscy będą szczęśliwi.
Po hennie została mi wysypka. Troszkę puchnie ślad po wzorku. Czytałam różne fora na ten temat, mam nadzieję, że u mnie nie będzie to jakiś ostry stan zapalny, bo chyba się załamię. Nie lubię mieć chorej skóry ;/ Póki co podkradłam z domowej apteczki jakąś maść. Pocieszenie jest takie, że Konrad też ma wysypkę, więc będziemy się smarować i marudzić razem. W kupie raźniej. Dwa takie łosie zaczęły bawić się henną -.-
Za ponad miesiąc Pyrkon. Jaram się strasznie. Tym bardziej, że pojadę chyba z fajną ekipą, chłopcy nie zostawią mnie samej :) Będę się przebierać, więc jest good! W planie także jakieś małe zwiedzanie Poznania.
Za chwilę muszę wstać, ogarnąć moją twarz i lecę na mszę z mamą za dziewczynę mojego brata. Dziewczyna ma już 18 lat, taka dorosła :D Przy okazji wyjdę na zewnątrz, zaczerpnę świeżego powietrza, bo coś mnie mdli od kiedy przyjechałam do domu.
Zaczynam oglądać seriale, z którymi nigdy wcześniej nie miałam do czynienia. To wszystko za namową oczywiście mojego przyjaciela. Pierwszy odcinek Supernatural za mną, kończę 1 sezon Sons of anarchy, a wieczorem mam zamiar wziąć się za Breaking Bad.
Jutro wracam do Krakowa. Znowu na dwa tygodnie. Ale - wprowadza się Ela. Itan ode mnie ucieka, a zastępuje ją druga babeczka. Więc jedziemy z Natalią wcześniej do mieszkania, żeby pomóc koleżance przeprowadzić się z drugiego końca Krakowa. Skończy się przyjmowanie gości na noc! Ale przynajmniej będę się miała do kogo odezwać wieczorami, bo ostatnio się alienowałam :) Przede wszystkim - Ela zaznajomiła się już z naszą współlokatorką z pokoju obok, więc będzie się nam w 3 dobrze mieszkało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna