No i jestem w Krakowie na "święta". Naprawdę nie lubię Wszystkich Świętych, za bardzo mnie to przygnębia, dlatego cieszę się, ze zostałam w mieście i nie wróciłam do domu.
Co prawda jestem właściwie sama jak palec i nie powinno mi się to podobać. Szczerze nie cierpię być w mieszkaniu kompletnie sama.
Boję się, że mimo, iż zostanę sama bez teoretycznych rozpraszaczy, to nie pouczę się tak dużo, jak bym chciała i jak planowałam. No ale daily w HS same się nie zrobią ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna