poniedziałek, 9 marca 2020

Szusowanie po austriackich stokach

Jak tu jest cudownie! Przenieśliśmy się na kilka dni w zimową krainę i szusujemy!
W niedzielę z samego rana wyruszyliśmy autem z J. i rodzicami do Austrii autem. Wirus szaleje, więc nie boimy się go w tym kraju. Poza tym nie jesteśmy w grupie ryzyka.
Po przyjeździe na miejsce poszliśmy na krótki spacer po miasteczku obeznać się w okolicy, zobaczyć co i jak. Dawno nie zasnęłam tak szybko ze zmęczenia.
Dzisiaj pierwszy dzień jazdy na nartach za nami. W sumie jeździliśmy 4,5 godziny. Znajdujemy się w ośrodku narciarskim, w którym najwyższy szczyt ma 3029 m n.p.m. Samą godzinę zajęło nam dzisiaj dostanie się kolejką z samego dołu doliny na jego szczyt. Niestety, na samym szczycie były chmury, więc nic nie było widać. Za to już kilkaset metrów niżej było przepięknie i porobiłam mnóstwo zdjęć. Generalnie cały czas jeździliśmy osobno, więc z rodzicami spotkaliśmy się dopiero po 3 godzinach w kawiarni na stoku. Przez połowę jazdy pogoda była super, ale potem przyszły jakieś chmury, mgła i widoczność była koszmarna. Nawet nie chodzi o sam zasięg widoczności, co o brak światła dziennego. Przez to cały śnieg zlał się w jedną wielką, białą plamę i nie widać było kompletnie ani nachylenia stoku, ani jego faktury, nierówności. Po stoku praktycznie się zsuwaliśmy, bo nie wiadomo było gdzie się jedzie i czy zaraz nas nie zaskoczy jakiś spadek na stoku.
Po czterech godzinach dopadało nas zmęczenie, na sam dół ośrodka zjechaliśmy już na oparach. Dodatkowo na dole była temperatura na plusie i ze śniegu zrobiło się masło. Tam to dopiero trzeba było pilnować się na nartach, wzmocnić nogi, a uda piekły niemiłosiernie. Przemoczone rękawiczki i trzymania mokrych nart, nogi ciężkie jak u słonia, rumieńce ze słońca i wysiłku. Ale było tak super, warto, świetnie!
Bardzo cieszę się na kolejne 3 dni białego szaleństwa. Dużo stoków przed nami, mam nadzieję, że pogoda będzie nam dopisywała i zrobię kolejne zdjęcia, chociaż nie oddają widoków. Chcemy przy dobrych widokach porobić fajne pamiątkowe zdjęcia :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! To naprawdę miłe z Waszej strony. Odwdzięczę się za każdy.
Bardzo proszę nie ogłaszać się w komentarzach.
Pozdrawiam.
Dagna