Dobry wieczór!
Tydzień minął mi jak zwykle szybko i bez przykrych niespodzianek. Zakończenie poniedziałku było wyborne. Mam teraz wspomnienie z basenu, które wywołuje na mojej twarzy uśmiech od ucha do ucha. Ogólnie to pierwszy raz zaspałam do szkoły i to tak solidnie, bo zamiast o 5.00 obudziłam się o 6.00, a wtedy miałam już jako tako wychodzić z domu. Mama trochę się zirytowała, że mnie nie przypilnowała. Okazało się jeszcze, że mieliśmy zapowiedzianą kartkówkę na zerówce, więc pomyślała, że zrobiłam to specjalnie.
Tak w ogóle, to moja rodzinka ma ostatnio fazę na Iron Maiden (piosenka u góry).
Przy okazji, stwierdziłam, że strasznie zaniedbuję siebie, swoje życie towarzyskie i naukę. Chociaż w nauce jeszcze nie widać specjalnych skutków, moi przyjaciele na razie mi tego nie wygarniają, ale ja czuję to w głębi siebie i jestem ostatnio na siebie potwornie zła. Na domiar złego chcę poprawiać sobie humor słodkościami, a to bardzo, bardzo zły pomysł ... Z moją cerą tym bardziej.
Jutro mam imprezę andrzejkową z harcerzami. Mam nadzieję, że będzie super, jak z resztą na każdej zabawie z nimi. Relacje zdam w niedzielę, jutro nadrobię Wasze blogi, a teraz zabieram się za oglądanie "Mój brat niedźwiedź", a następnie "Iron Man`a" na TVN.
I pozwolę sobie wspomnieć o moim nowym blogu, na który Was serdecznie zapraszam. (dalej>>)
Pozdrawiam i miłego weekendu ;*
Ja zawsze zasypiam na ważne dni typu początek roku szkolnego, konkursy. Nie wiem skąd to się bierze, normalnie w tygodniu nigdy mi się to nie zdarza. Dzisiaj np. zaspałam na dzień języka niemieckiego, który po części miałam prowadzić (siedzenie z dwoma dziewczynami przy jednym stoisku), a zaspałam solidnie bo aż 3h.
OdpowiedzUsuńTak, za wszystkie czasy, ale naraziłam się też na krzyk mojej wychowawczyni.
OdpowiedzUsuńja jeszcze nigdy nie zaspałam godzinę do szkoły :D
OdpowiedzUsuńWiesz, ostatnio mam podobne wrażenie. :>
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru życzę. : )
Super myśl ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Coelho ;)
Mi ten tydzień też jakoś szybko zleciał^^
OdpowiedzUsuńCytat z "Alchemik" jest genialny. Uwielbiam takie cytaty :) Kurczę, ja jezcze nigdy nie zaspałam do szkoły. Co prawda nie raz zaspałam i wstałam później, ale do szkoły mam 5 minut więc zawsze zdążyłam:)
OdpowiedzUsuńI przynajmniej się wyspałaś :)
OdpowiedzUsuńChyba nie mogłabym wstawać o 5:00. Codziennie wstaję godzinę później, niż Ty, a i tak jest to dla mnie ból.
Haha, ja często spóźniam się na angielski, z racji tego, że zawsze mam go na zerówkach hahaha ; )
OdpowiedzUsuńWiesz, też mam takie wrażenie jak ty... Nawet co do tych słodkości hahah:) Cóż, trzeba jakoś żyć dalej i ogarnąć lenia : )
Pozdrawiam :)
statystyka coraz większa ;)
OdpowiedzUsuńobserwatorów też więcej ^^
i nowe teksty ;P
się zmieniło .. =)
dawno mnie nie było.
mi ten tydzień też szybko minął.
tak jak w zasadzie każdy.
ale taka masakra w szkole jest.
coś okropnego .. ;/
nie wyrabiam już.
jeszcze nie mam z kim pogadać.
tak się porobiło.
mam dosyć, totalnie.
ja już zaniedbałem chyba każdą ważną część mojego życia.
i wcale mi z tym nie jest dobrze.
jakoś trzeba przetrwać.
ten blog siedzi mi cały czas w głowie.
szkoda mi, że już nie piszę.
ale to chyba nie było dla mnie.
pozdrawiam ciepło ;))
do usłyszenia ^^
Ciekawe, bo właśnie przed chwilą oderwałem się od książki Coelho, by zerknąć co nowego na blogach ;)
OdpowiedzUsuńLekcje zaczynasz tak wcześnie, że musisz wstawać o 5.00?
Mimo wszystko podziwiam, że dopiero pierwszy raz zdarzyło Ci się zaspać ;)
Pozdrawiam, miłego dnia ;)
Też często muszę wstawać tak wcześnie i wiem, c to znaczy... Nietrudno w sumie zaspać jeśli nie zbierzesz się w sobie i nie zmusisz do podniesienia głowy.
OdpowiedzUsuńPozdrów swoją szałową rodzinkę, hah ;)
cudny cytat!
OdpowiedzUsuńPozdrawia Kamila! ;*
co do Iron'ow to wybralas moj ulubiony kawalek ;)
OdpowiedzUsuńa tekstem dalas mi troche do myslenia,zwlaszcza z poprawa humoru slodyczami,chyba musze sie wziasc za siebie :]
pozdrawiam:)
u mnie giveaway :)
http://laughing-in-the-purple-rain.blogspot.com/